We Włoszech zatrzymano 6 karabinierów. Jeden z nich był właścicielem 11 samochodów i 16 motocykli, a także wziął hipotekę na willę z basenem. Z akt śledztwa wynika jednak, że "ma ujemny dochód - dlatego nie miałby ani jednego euro na utrzymanie własne i syna".
Czytaj także: Rosja. Masowe protesty zaskoczyły Kreml
Okazuje się, że mężczyźni w jednym z baraków przetrzymywali narkotyki, a pieniędzmi ze spraw wynagradzali informatorów - informuje policja.
Dzięki śledztwu, które zajęło pół roku, prokuratura ustaliła, że karabinierzy aresztowali dilerów, przejmowali ich towar i pieniądze. Co więcej, mężczyźni sami wychodzili na rynek z narkotykami.
Włochy. Skandal na posterunku policji
Marokańczyk, który był informatorem karabinierów, złożył obciążające mężczyzn zeznania. Okazuje się, że stróże prawa często torturowali informatorów, którzy nie chcieli powiedzieć, gdzie trzymają narkotyki.
Mężczyźni mieli dopuszczać się również nielegalnych aresztowań i fabrykowania zarzutów. Robili to po to, żeby wykazać się większą skutecznością. W efekcie w 2018 roku komisariat w Piecenzie został nagrodzony za specjalne zasługi.
Kiedy we Włoszech obowiązywał zakaz wychodzenia z domów, karabinierzy dostarczali narkotyki dilerom, którzy siedzieli w swoich mieszkaniach.
Przesłuchania karabinierów rozpoczęły się 24 lipca. Wszyscy pożegnali się ze swoimi stanowiskami - informuje "la Repubblica".
Zobacz także: Z Paryża do Rzymu w 1 dzień
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.