Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Mateusz Domański
Mateusz Domański | 
aktualizacja 

Woda w Kłodzku opadła. Pojawiły się żmije

63

Kłodzko walczy ze skutkami powodzi - trwa wielkie sprzątanie miasta. W prace angażują się mieszkańcy i właściciele lokalnych biznesów, a także służby. Tymczasem po tym, jak opadła woda, na ulice wypełzły żmije - twierdzi obecny w mieście felietonista. - Nie mam takiego potwierdzenia z naszego wydziału kryzysowego, żadnego zgłoszenia w tej sprawie nie otrzymaliśmy - mówi z kolei w o2.pl Bogusława Przybyłowicz z kłodzkiego starostwa.

Woda w Kłodzku opadła. Pojawiły się żmije
Kłodzko walczy ze skutkami powodzi (PAP, Dariusz Gdesz)

Mnóstwo szkód wyrządziła powódź w Kłodzku. Przyniosła ona też problemy - po tym, jak opadła woda, wzdłuż Nysy Kłodzkiej pojawiły się żmije.

Powódź w Kłodzku przyniosła nie tylko zniszczenia, ale też nieoczekiwane problemy. Po opadnięciu wody na mostach i wzdłuż Nysy Kłodzkiej pojawiły się... żmije, które ukrywały się w krzakach i ruinach, a teraz wygrzewają się na słońcu - relacjonuje dla "Faktu" Adam Pawlukiewicz z Przeglądu Sportowego, który do Kłodzka przyjechał przed powodzią, by odwiedzić rodziców.

- Mieszkańcy muszą zachować szczególną ostrożność (...) zwłaszcza, że dostęp do pomocy medycznej w mieście jest obecnie bardzo ograniczony - dodaje felietonista.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Fatalne skutki powodzi w Nysie. Nagranie z wnętrza szpitala
W Kłodzku brakuje rzeczy, do których się przyzwyczailiśmy - wody, prądu i gazu. W takich warunkach ryzyko rozwoju chorób jest wysokie, a zadbanie o higienę dość trudne - relacjonuje na łamach "Faktu" dziennikarz Adam Pawlukiewicz z "Przeglądu Sportowego".

Kłodzko po powodzi. "Skala niewyobrażalna"

Pawlukiewicz podkreślił również, że "skala zniszczeń w Kłodzku jest niewyobrażalna".

Na ulicach wciąż jest dużo ciemnego, gęstego mułu. Obok budynków mieszkalnych piętrzą się sterty uszkodzonych mebli, które ludzie wyrzucają z okien. Czeska furgonetka, która podczas powodzi znajdowała się pod mostem Wita Stwosza, znalazła się teraz już prawie w samej rzece, ok. 500 metrów dalej. Budka z lodami z Placu Franciszkańskiego została porwana przez nurt i roztrzaskana na drzewach oddalonych o ok. 700 m - dodał.

Szkód po powodzi jest naprawdę mnóstwo. Wiele osób skupia się obecnie na tym, by jak najszybciej odbudować miasto.

W obliczu tragedii, jaką przyniosła powódź, Kłodzko nie tylko walczy ze zniszczeniami, ale również pokazuje prawdziwe oblicze solidarności - zaznaczył Pawlukiewicz.
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Lewandowski nigdy nie był tak szczery. Otrzymał ważny telefon
Mieszkają w Polsce, a pracują w Niemczech. Opowiedzieli o zarobkach
Starych samochodów nie będzie można naprawić? Komisja Europejska wyjaśnia
To odróżnia Ronaldo od Messiego. Laureat Złotej Piłki wskazał szczegół
Robert Lewandowski idzie po Złotą Piłkę? Znany portal pokazał swój ranking
Białoruska propaganda straszy Polską. "Demony chcą przejąć Białoruś"
Świebodzin zdetronizowany. Nowy pomnik Jezusa będzie dużo wyższy
Pożar Biedronki. Sklep niemal doszczętnie spłonął
Groźna sytuacja na pokładzie samolotu. Ursula von der Leyen udzieliła pierwszej pomocy pasażerowi
Uchodzi za znienawidzonego. Jest lepszy niż kiedykolwiek wcześniej
Idealne do smażenia i do kanapek. Przepis na masło klarowane
Oburzyły ją seks-gadżety w chińskim sklepie. Mieszkanka Gdańska prosi o interwencję
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić