Jak podaje "Fakt", w ubiegłym tygodniu Sąd Okręgowy w Katowicach wydał wyrok w sprawie śmierci 2-miesięcznej Kingi z Dąbrowy Górniczej. Matka dziewczynki, 37-letnia Agnieszka P., została skazana na 25 lat więzienia za zabójstwo, znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem i podawanie dziecku amfetaminy.
Kobieta może ubiegać się o warunkowe zwolnienie dopiero po odbyciu 20 lat więzienia. Ojciec dziecka, Grzegorz W., został z kolei skazany na 4 lata bezwzględnego więzienia.
Czytaj także: Cały Toruń wstrząśnięty. "Syn zabił mi ukochaną"
Matka zgotowała córeczce piekło
Do tragedii doszło w nocy z 10 na 11 września 2020 r. w jednym z mieszkań przy ul. Leśnej w Dąbrowie Górniczej. 2-miesięczna Kinga nie dawała znaku życia. Pogotowie stwierdziło zgon dziewczynki.
Dziecko miało widoczne ślady pobicia i niedożywienia. Ustalono, że zmarło w wyniku licznych urazów głowy i zatrucia amfetaminą.
Czytaj także: Szok, co zrobił 17-latek. Chłopak odpowie jak dorosły
Śledztwo wykazało, że matka znęcała się nad córeczką od jej narodzin. Gdy Kinga płakała z głodu, 37-latka biła ją i podawała jej mleko z narkotykami.
Gdy poznała tego kierowcę Grzegorza W. kolejna ciąża ponoć była dla niej przekleństwem. Mówiła "k…. po co mi to dziecko"
To było śliczne dziecko, z takimi czarnymi włoskami, ale ta matka o nie nie dbała. Może dwa razy wyszła z nią na spacer. Zamiast tego wiecznie imprezowała, nie raz pożyczała od nas pieniądze. Pewnie na narkotyki! Dobrze, że jej starszy syn wychowuje się ze swoim ojcem – powiedzieli "Faktowi" sąsiedzi skazanej.
Zobacz także: Wyrzuciła żywe niemowlę na śmietnik. 18-latka z USA nagrana na kamerze monitoringu