Zatrzymanie w dzień Wszystkich Świętych
Do zatrzymania doszło 1 listopada, kiedy Olszański pojawił się na komendzie. Patostramer jest pod dozorem policyjnym, także pojawił się tam w celu rutynowego zgłoszenia.
W dzień ważnego dla wszystkich Polaków święta, Wojciech Olszański, przywódca ruchu Rodaków Kamratów oraz wyrosłej na jego bazie partii politycznej, w czasie odbywania dozoru policyjnego został zatrzymany celem odbycia wyroku pozbawienia wolności - opisywał całą akcję współpracownik patostremera Marcin Osadowski.
Jak przekazuje Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych, Olszański był całkowicie zaskoczony zatrzymaniem.
Policjanci zadziałali bowiem tym razem bardzo sprawnie i pragmatycznie. Zamiast uganiać się za Olszańskim - po prostu zatrzymali go, gdy przyszedł podpisać dozór na wyznaczonej komendzie.
Chcemy podkreślić, że to dopiero początek problemów tego przestępcy, bo jest to pierwszy wyrok pozbawienia wolności jaki zapadł w pierwszym zakończonym procesie - donosi na swoim profilu na Facebooku Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych.
OMZRiK donosi, że dzięki ich działaniom w sądach toczą się już cztery kolejne procesy przeciwko Olszańskiemu a także 12 dochodzeń prokuratorskich.
Olszański, który działa pod pseudonimem Aleksander Jabłoński, ma na swoim koncie już m.in. obrażanie prezydenta, naczelnego rabina RP czy grożenie dziennikarzowi TVN. W tym roku już raz trafił do aresztu za grożenie politykom. Wyszedł jednak po zaledwie trzech miesiącach, po wpłaceniu poręczenia majątkowego. Kolejne podejście służb do zatrzymania Olszańskiego miało miejsce w sierpniu. Policja wyciągnęła go ze spotkania w Gospodzie Rycerskiej pod Grunwaldem, a prokuratura postawiła zarzuty publicznego nawoływania do nienawiści na tle narodowościowym i znieważenia członków narodu żydowskiego z powodu przynależności narodowościowej. Jednak sąd nie zgodził się na areszt dla Olszańskiego.
Na 10 dni przed wiecem
Od jakiegoś czasu wiadomo, że ruch Rodaków Kamratów, któremu przewodniczy Olszański, zaplanował na 11 listopada gigantyczny wiec patriotyczny na Kopcu Kraka w Krakowie. Zdaniem członków ruchu Olszański został zatrzymany, aby do tego wydarzenia nie doszło.
W ubiegłym roku wiec 11 listopada zorganizowano w Kaliszu. Wówczas kilkuset uczestników przemaszerowało przez miasto, a na koniec spalono kopię Statusu Kaliskiego, czyli dokumentów z 1264 r., które zrównują prawa Żydów i Polaków. Podczas palenia jego kopii uczestnicy wydarzenia krzyczeli "Śmierć Żydom!". Organizatorów policja zatrzymała dopiero 15 listopada. Postawiono im zarzuty nawoływania do nienawiści i znieważenia na tle narodowościowym.
Pora na "Ludwiczka"
Przedstawiciele Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich chcą, aby sprawiedliwość dosięgnęła także współpracownika Olszańskiego.
Przeciwko partnerowi Olszańskiego, Marcinowi Osadowskiemu pseudonim "Ludwiczek", również toczy się kilka postępowań zainicjowanych przez naszą organizację - podaje OMZRiK, dodając że zatrzymanie "Ludwiczka" to tylko kwestia czasu.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.