Ukraińcom udało się zniszczyć kolejny T-72B3. Jeden z lepszych czołgów Rosjan, jakim dysponują oni w Ukrainie, tym razem przegrał starcie z dronem wyposażonym w granat.
Przed wojną w Ukrainie rosyjskie władze chętnie chwaliły się nowymi czołgami, pokazując takie konstrukcje, jak T-14 armata czy T-90M. Z nieco mniejszą ochotą eksponowały czołg T-72B3, będący modernizacją starego T-72.
Tymczasem to właśnie na tym sprzęcie spoczął główny ciężar walk w Ukrainie - T-72B3 był przed rozpoczęciem wojny najliczniejszym czołgiem w rosyjskich jednostkach pancernych. W 2022 roku pojawiła się nowa, zmodernizowana wersja tego czołgu. Właśnie taki sprzęt udało się zniszczyć w ostatnich dniach armii Ukrainy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
I jeszcze jeden rosyjski fabrycznie nowy (nawet czerwona farba na wylocie lufy nie zdążyła wypłowieć i się zedrzeć) T-72B3M- czytamy w mediach społecznościowych.
Czytaj także: Rosja nie biednieje? Gorzkie słowa ekspertki
Czym charakteryzują się nowe czołgi?
Czołg T-72B3 jest wynikiem ekonomicznej modernizacji czołgów T-72B. Modernizacja ta polegała między innymi na poprawie optoelektroniki, zastosowaniu celniejszej armaty 2A45M-5 oraz dostosowaniu automatu ładowania do nowej amunicji przeciwpancernej z dłuższym penetratorem z rodziny Świeniec. Dodatkowo wprowadzono mniejsze zmiany pokroju elektrycznego systemu obrotu wieży.
Pomimo tych zmian, większość elementów czołgu pozostała niezmieniona. Wymieniono jedynie stary pancerz reaktywny Kontakt-1 na nieco mniej przestarzały Kontakt-5 w maszynach z wcześniejszych serii produkcyjnych. W rezultacie otrzymano maszynę, która za dość niewielkie środki może oferować siłę ognia zbliżoną do nowszych T-90M, jednakże kosztem przestarzałej ochrony.