Wojna w Ukrainie trwa niewiele ponad dwa miesiące, a cała Europa już boleśnie odczuwa jej skutki. Dlatego też nowe informacje przekazane przez brytyjską minister spraw zagranicznych budzą ciarki w wielu krajach na Starym Kontynencie.
"To może potrwać nawet 10 lat"
Polityk w specjalnym przemówieniu powiedziała, że "wojna rozpętana w Ukrainie może potrwać nawet 10 lat". Jak dodała, Rosja pod rządami "zdesperowanego zbójeckiego operatora" Władimira Putina jest jeszcze mniej godna zaufania niż Związek Radziecki.
Zachodni politycy obawiają się, że jeśli Putin wygra na Ukrainie, posunie się dalej i zaatakuje Mołdawię lub Gruzję. To z kolei spowoduje niewyobrażalną nędzę w Europie oraz katastrofalne konsekwencje.
Takie prognozy pojawiły się, gdy świat obiegały poruszające zdjęcia z potrójnego pogrzebu w Ukrainie. Jurij Glodan był pogrążony w ogromnym bólu, gdy musiał pochować ukochaną trzymiesięczną córeczkę Kirę, żonę Walerię i teściową Ludmiłę. Zginęły one w sobotnim ataku rakietowym na budynek mieszkalny.
Brytyjska minister przekonywała, że kryzys w Ukrainie musi być katalizatorem zmiany podejścia Zachodu do bezpieczeństwa międzynarodowego. Truss powiedziała, że Wielka Brytania powinna wzmocnić swoją armię, jednocześnie budując sojusze z wolnymi narodami na całym świecie, wykorzystując swoją siłę gospodarczą do odstraszania agresorów, którzy "nie przestrzegają zasad".
Karolina Sobocińska, dziennikarka o2.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.