Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Wojskowy zabił żonę na oczach dzieci. Rodzina nie chciała zorganizować pogrzebu

W Zawołżsku (obwód niżnowogrodzki w Rosji) mężczyzna, który wrócił z wojny w Ukrainie, zabił swoją żonę na oczach swoich dzieci w wieku 6 i 7 lat. Na pogrzeb matki pieniądze zbierali ich koledzy z klasy, ponieważ bliscy kobiety nie chcieli.

Wojskowy zabił żonę na oczach dzieci. Rodzina nie chciała zorganizować pogrzebu
Zabił żonę na oczach dzieci (Telegram)

Jak podaje kanał "Mój Niżny Nowgorod" na Telegramie, ciało kobiety już od kilku dni leży w kostnicy, a pieniądze na pogrzeb zbierają w szkole, do której uczęszczają jej dzieci. Sam sprawca po zabójstwie żony zniknął i jest obecnie poszukiwany przez policję.

Zorganizowali zbiórkę w szkole

Bliscy zmarłej kobiety nie chcą jej pochować, a przyjaciele nie mogą przeznaczyć pieniędzy z zasiłku, ponieważ pomoc materialna jest zapewniana tylko rodzinie. Dlatego zdecydowali się na zorganizowanie zbiórki w szkole. Pogrzeb też planują zorganizować samodzielnie - pisze "Insider".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Prigożyn, czyli prostak i bandyta. "Putinowi spodobała się jego knajpa"

Jak opisuje jeden ze znajomych tragicznie zmarłej kobiety, pieniędzy, które udało się zebrać, nie wystarczyło na pogrzeb, a dzieci są w ogromnym szoku po tym koszmarze. Organizator zbiórki powiedział lokalnym mediom, że jest ona już zamknięta.

Bliscy wesprą pogrzeb

Później okazało się jednak, że bliscy jednak wesprą pogrzeb, a część zebranych pieniędzy trafi do funduszu szkolny. Dzieci trafią do domu dziecka, a sytuacją zajmie się fundusz społeczny.

W mediach pojawiają się liczne doniesienia o tym, co dzieje się z żołnierzami, którzy wracają z wojny w Ukrainie. Terroryzują rodzinne wioski, popadają w alkoholizm, umierają z powodu przedawkowania środków psychoaktywnych i, podobnie jak opisany wyżej żołnierz, zabijają ludzi.

Prigożyn o więźniach

Jewgienij Prigożyn mówi, że są to "bojownicy, którzy odpokutowali za grzechy na froncie w Ukrainie". - Teraz są pełnoprawnymi obywatelami, bohaterami, którzy godnie i za solidne pieniądze wracają do domu, do swoich ukochanych żon i matek – zapewnia.

Dwa miesiące po powrocie pierwszych zwerbowanych więźniów z wojny Prigożyn stwierdził, że przypadków powtarzania się przez nich przestępstw było bardzo niewiele, 0,31 proc. od ich ogólnej liczby. Nie dodał jednak, skąd ma takie statystyki.

Autor: BA
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Nietypowy widok w lesie. "Natura potrafi zaskakiwać"
Dwie rosyjskie rafinerie bez ropy? Skuteczny atak Ukrainy
Myje się dwa razy w tygodniu. "Mam obawy, że brzydko pachnę"
Robert Karaś będzie reprezentować azjatycki kraj. "Zrobię to z dumą"
Wjechał na oblodzone jezioro. Auto utknęło na środku
Poruszające sceny. Tak dzieci pożegnały zamordowanego księdza
Pierwsze takie nagranie przelotu Falcona 9. "Potrafi nieźle huknąć"
"Klucz do skutecznej obrony". Mówi, co powinna robić Polska
Nagi mężczyzna w masce zaczepia kobiety. "Wyglądał jak obłąkany"
Rosjanin błagał o litość. Pokazali nagranie w sieci
Wyniki Lotto 21.02.2025 – losowania Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Nie żyje dwóch młodych strażaków. To kolejna tragedia w regionie
KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić