Sytuacja miała miejsce 10 lutego w centrum Kraszewic. Według ustaleń policji pojazd osobowy nagle zjechał z drogi i uderzył w ogrodzenie posesji znajdującej się przy tej samej ulicy, co urząd gminy. Kierowca nie zgodził się na badanie alkomatem. Późniejsze badanie krwi wykazało, że miał 2,4 promila alkoholu w organizmie.
Tydzień później na stronie internetowej gminy Kraszewice opublikowano oświadczenie, w którym wójt gminy Konrad K. przyznał, że to on siedział za kierownicą. Podkreślił również, że "zamierza poddać się osądowi wymiaru sprawiedliwości i z pokorą przyjąć rozstrzygnięcie, jakie w mojej sprawie zostanie wydane".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jest mi niezmiernie przykro i wiem, że taka sytuacja nie powinna się wydarzyć. Naraziłem na uszczerbek nie tylko własne imię, ale i dobre imię naszej gminy, o które osobiście tak zabiegałem. Nic nie usprawiedliwia mojego czynu, dlatego z tego miejsca apeluję, nie popełniajcie mojego błędu. Dobry anioł jednak musiał nade mną czuwać, że nikomu postronnemu nic się nie stało - czytamy w oświadczeniu.
Czytaj także: Tragedia na drodze. Śmierć trzech nastoletnich piłkarzy
Wójt usłyszy zarzuty
Wójt stracił już prawo jazdy. Jak w poniedziałek 6 marca poinformował regionalny portal wlkp24.info, Prokuratura Rejonowa w Ostrzeszowie prowadzi postępowanie przeciwko 48-letniemu mężczyźnie. W najbliższym czasie Konrad K. zostanie przesłuchany w charakterze podejrzanego.
Na podstawie poczynionych ustaleń w tym wyników krwi przedstawiony zostanie zarzut dotyczący prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości - poinformował Maciej Meler, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim, cytowany przez wlkp24.info.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.