Andrzej Duda gości od czwartku w Mołdawii. Tam spotkał się m.in. z prezydent kraju Maią Sandu oraz premier Natalią Gavrilitą. Już na początku wizyty polskiemu przywódcy przytrafiła się jednak poważna wpadka.
Czytaj także: Bójka podczas programu na żywo. Interweniowali lekarze
Prezydent Mołdawii zbeształa Andrzeja Dudę. Wszystko nagrała kamera
Media społecznościowe obiegło nagranie z powitania Andrzeja Dudy w Mołdawii. Prezydent zajechał pod pałac w Kiszyniowie limuzyną. Miał jednak kłopot z dopełnieniem protokołu dyplomatycznego.
Na filmie widać Andrzeja Dudę oraz prezydent Mołdawii. Maia Sandu poprosiła prezydenta Polski, aby szedł obok niej. Andrzej Duda najwyraźniej źle zrozumiał.
Polski prezydent ustawił się bowiem po złej stronie przywódczyni Mołdawii. Gesty Maii Sandu wskazują, że nie była zadowolona obrotem sprawy. Nakazała polskiemu prezydentowi wrócić na swoje miejsce.
Andrzej Duda w Mołdawii. "Potrzebne są zmiany"
Polski prezydent ma wziąć udział w piątkowych obchodach 30-lecia odzyskania niepodległości przez Mołdawię. Andrzej Duda po spotkaniu z Maią Sandu zadeklarował, że Polska będzie wspierać kraj w dążeniu do przemian. Podkreślił, że chciałby, aby Mołdawia dołączyła do inicjatywy Trójmorza.
Zmiana w Mołdawii jest możliwa, tak jak była możliwa w Polsce. Te zmiany się dzieją, ale sytuacja w Mołdawii jest trudniejsza. Zmiany są potrzebne, aby Mołdawia stała się krajem silniejszym, zamożnym i bardziej demokratycznym, a przede wszystkim, żeby życie polityczne, społeczne było uczciwe. To jest warunek tego, aby państwo było silne – mówił prezydent.
Obejrzyj także: Andrzej Duda dogadał się z Kaczyńskim ws. "lex TVN"? Waldemar Buda komentuje
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.