Kaja Godek – działaczka społeczna i aktywistka antyaborcyjna – nie ukrywa swojego nastawienia do uchodźców z Ukrainy. Kilka tygodni temu zamieściła w mediach społecznościowych wpis, w którym czytamy o "imigrantach z Ukrainy", cieszących się w Polsce przywilejami.
Już 2 lata temu przestrzegałam, że imigracja z Ukrainy będzie narzędziem presji na aborcję i LGBT w Polsce. Imigracja, bo uchodźcy przyjeżdżają do ośrodków dla uchodźców, a nie dostają pesele, socjal i osiedlają się na preferencyjnych warunkach – wyjaśniła Godek.
Tym razem aktywistka opublikowała wpis, w którym próbowała przekonać internautów, że Ukraińcy walczą o władzę w Polsce. Jako "dowód" opublikowała zdjęcie plakatu wyborczego, na którym widzimy Annę Tymoshenko - kandydatkę do Rady Miasta Częstochowa. Co charakterystyczne, na plakacie dominują trzy barwy: biel, niebieski i żółty.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ukraińcy prą do władzy w Polsce. Co Państwo o tym sądzicie? – zapytała Godek, dodając, że jest to pytanie skierowane do Polaków.
Aktywistka zamieściła też dwa wymowne hashtagi: "mówiłam" i "ostrzegałam".
Sęk w tym, że Anna Tymoshenko jest Polką i – jak informuje Radio ZET – jej panieńskie nazwisko to Mielczarek. Natomiast wykorzystane na plakacie barwy, które Kaja Godek wzięła za ukraińskie (barwy państwowe Ukrainy to żółta i niebieska), są oficjalnymi barwami miasta Częstochowa (Chorągiew Miasta Częstochowy składa się z dwóch stref: górnej białej i dolnej błękitnej, a pośrodku nich umieszcza się żółty pas).
Kuriozalne tłumaczenie
Pod wpisem Kai Godek pojawiła się informacja kontekstowa, w której czytamy, że "Anna Tymoshenko jest Polką, związaną z Częstochową przez większość (całe?) życia", natomiast "barwy na plakacie to barwy z herbu/chorągwi Częstochowy".
Godek szła w zaparte nawet wtedy, gdy internauci wytknęli jej błąd. Próbowała wybrnąć z sytuacji, pisząc o "niespolszczonym nazwisku" kandydatki.
Serdeczne pozdrowienia dla wszystkich, którzy relatywizują sytuację, pisząc o barwach Częstochowy, nazwisku po mężu (niespolszczonym nazwisku, ale co tam). Krojenie salami znowu okazuje się świetną taktyką, żeby długofalowo niszczyć Polskę...
Przypomnijmy, że kilka miesięcy temu Godek napisała w mediach społecznościowych, że "Lwów powinien wrócić do Polski". Jej wypowiedź wywoła skrajne oburzenie w Polsce, spodobała się natomiast kremlowskim propagandystom.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.