Wykształcenie Szymona Hołowni nie było zawarte w jego biogramie na sejmowej stronie. Ta informacja zamieszczona została dopiero 5 grudnia.
Do sprawy odnosił się poseł PiS Przemysław Drabek. Sugerował on, że to przejaw "nowych standardów" w Sejmie, które - jego zdaniem - polegają na braku transparentności.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Za pośrednictwem portalu X Drabek zarzucał Hołowni "ukrywanie" informacji o wykształceniu. Jego wpis wywołał bardzo dużo emocji.
Uśmiechy, rotacyjny marszałek wstydzi się swojego braku wykształcenia tak bardzo, że w jego przypadku usunięto tę rubrykę z oficjalnej strony Sejmu? - pisał.
Poseł PiS nawiązał oczywiście do tego, że Hołownia nie ukończył studiów. Obecny marszałek Sejmu podjął się studiowania psychologii w Szkole Wyższej Psychologii w Warszawie, ale nie dotrwał do końca.
Informacje dotyczące posłów zawarte w Systemie Informacyjnym Sejmu są sukcesywnie kompletowane i umieszczane. We wskazanej sprawie początkowo umieszczono niekompletne dane. Nie było to wynikiem intencjonalnego działania pracowników Kancelarii Sejmu, jak również jakichkolwiek wskazań ze strony marszałka. Po stwierdzeniu braków informacje zostały uzupełnione - przekazali przedstawiciele Centrum Informacyjnego Sejmu, cytowani przez Onet.
"Też się wstydzi?"
Dziennikarz portalu natemat.pl Mateusz Przyborowski spostrzegł natomiast, że na stronie Sejmu brakowało nie tylko informacji o wykształceniu Szymona Hołowni. Tak było bowiem również w przypadku posła PiS Pawła Szrota.
Jego biogram zaktualizowano dopiero 6 grudnia. Na ten temat Drabek jednak się nie wypowiedział.
Panie pośle Drabek, pański kolega Paweł Szrot też się wstydzi? - zapytał wymownie Przyborowski.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.