Czegoś takiego widzowie się nie spodziewali. Państwowa propagandowa telewizja "Russia Today" zadzwoniła do jednego z izraelskich żołnierzy, który pochodzi z Rosji i mówi po rosyjsku. Prowadzący program chcieli, by skomentował dla nich bieżące wydarzenia w kraju, który został zaatakowany przez bojowników Hamasu.
Jakież musiało być zdziwienie dziennikarzy oraz widzów, gdy Izraelczyk pozdrowił ich słowami: "иди на хуй" (z ros. "idź na c***j), czyli słynnym zdaniem, które obrońcy Wyspy Węży skierowali do rosyjskich marynarzy atakujących ich pozycje. To nie był jednak koniec, bo żołnierz nie był sam, a jego znajomi też mieli coś do przekazania Rosjanom.
A ci z pewnością nie będą zadowoleni z tego, co przekazali im Izraelczycy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak się okazuje, całe towarzystwo miało Rosjanom do powiedzenia jedno. Wszyscy zaprezentowali środkowe palce w geście dezaprobaty, a każdy z uśmiechem na twarzy dodał słynne "idź na c***j). Żołnierz zapytał nawet w pewnym momencie swojego psa, czy też chce coś powiedzieć widzom w Moskwie...
Tymczasem w "Russia Today" zachowanie Izraelczyków wywołało konsternację, a w samej Rosji wzburzenie. Dziennikarzom wydawało się, że po wybuchu walk nie ma znaczenia rosyjska agresja na Ukrainę i że żołnierze IDF będą mówić o sytuacji w kraju, zapominając o tym, z kim mają do czynienia.
Nie zapomnijmy też o rosyjskich wątkach w planowaniu przez Hamas ataku na Izrael oraz o tym, że w przestrzeni publicznej pojawiały się słowa wsparcia dla Palestyny.
Rosyjski okręt wojenny "Moskwa" i walka o Wyspę Węży
Izraelczycy nie dali się wplątać w propagandowy przekaz i nie wzięli udziału w rosyjskiej szopce. Do tego zadrwili okrutnie ze swoich rozmówców, przypominając im słynną historię z Wyspy Węży. To tam doszło do znanej na całym świecie wymiany "uprzejmości" między ukraińskimi obrońcami i rosyjskimi agresorami ze statku.
Russkij wojennyj korabl, idi na ch** - odparli Ukraińcy na rosyjską propozycję.
Tak Ukraińcy odpowiedzieli na wezwanie Rosjan do poddania się i oddania im Wyspy Węży na Morzu Czarnym. Wszystko działo się pierwszego dnia inwazji, czyli 24 lutego 2022 roku. Krążownik rakietowy "Moskwa" oraz okręt patrolowy "Wasilij Bykow" ze wsparciem śmigłowców szturmowych ostrzeliwały wyspę z dział pokładowych.
Obrońców Wyspy Węży Rosjanie wzięli na długie miesiące do niewoli. A krążownik "Moskwa", do którego skierowane było słynne zdanie, już nie bierze udziału w wojnie. 13 kwietnia 2022 roku uszkodzony dwoma pociskami manewrującymi systemu "Neptun".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.