W ostatnich dniach media obiegła informacja, że królowa Elżbieta II i jej mąż Filip przyjęli szczepionkę przeciwko COVID-19. Para królewska została zaszczepiona przez lekarza domowego w zamku w Windsorze.
Ich wiek sprawił, że znaleźli się w pierwszej grupie osób uprawnionych do zaszczepienia. Przypomnijmy, że królowa Elżbieta II ma 94 lata, a książę Filip - 99.
Czytaj także: Marcin Najman dosadnie skomentował Galę Mistrzów Sportu. "Jest szansa, że Robert Lewandowski powie coś po polsku"
"Bezczelni ci brytyjscy celebryci"
Do przyjęcia szczepionki przez parę królewską odniósł się redaktor naczelny "Newsweeka" Tomasz Lis. Opublikował on na Twitterze bardzo kontrowersyjny wpis.
Królowa Elżbieta i książę Kentu przyjęli szczepionkę. Bezczelni ci brytyjscy celebryci - napisał Lis.
Tylko że książę Kentu, to Edward. Filip to książę Edynburga. Wiele osób odczytało to też jako nawiązanie do afery ze szczepieniem celebrytów w WUM. Komentujący zwracali też uwagę na to, że para królewska nie zaszczepiła się poza kolejnością.
Po miesiącu od rozpoczęcia szczepień, mając odpowiednio 94 i 99 lat oraz będąc w większej liczbie grup ryzyka niż jest liter w alfabecie. Ale poza tym porównanie prawie trafione. A, jeszcze nie książę Kentu, tylko Edynburga. Chociaż Kentu ma 85 lat, więc też mógłby się załapać - tak brzmi jeden z komentarzy.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.