Do szokującego zdarzenia doszło w zeszłym tygodniu w okolicy Prądnika Białego w Krakowie. Około godziny 19:30 dyżurny krakowskiej policji odebrał zgłoszenie od przerażonej dziewczyny. Jak powiedziała, w mieszkaniu doszło do kłótni pomiędzy jej chłopakiem a ich 36-letnim współlokatorem.
Chwycił za nóż, bo naczynia były brudne
Policjantom drzwi otworzył 36-letni napastnik. W innym pokoju zamknął się 22-latek ze swoją dziewczyną. Para opuściła pomieszczenie, gdy policjanci byli już w mieszkaniu.
Jak się okazało, chwilę wcześniej doszło do awantury. Jej powodem miały być niedokładnie umyte naczynia przez 22-letniego lokatora. Wściekły 36-latek, który wszedł do kuchni, miał wpaść w furię, złapać nóż kuchenny i kilkukrotnie ranić młodego mężczyznę w okolice klatki piersiowej.
Podejrzany był pijany
Rannemu 22-latkowi udało się uciec do innego pokoju. Jego partnerka zadzwoniła na policję. Jak powiedzieli później funkcjonariuszom, w trakcie oczekiwania 36-latek chciał dostać się do pokoju i groził parze pozbawieniem życia.
Starszy współlokator był agresywny również wobec funkcjonariuszy. Okazało się, że mężczyzna był nietrzeźwy. Badanie alkomatem wykazało ponad 1,5 promila alkoholu w jego organizmie.
36-latkowi grozi nawet dożywocie
Policjanci zatrzymali 36-latka i przewieźli do pobliskiego komisariatu, gdzie następnego dnia usłyszał zarzuty usiłowania zabójstwa i naruszenia nietykalności policjantów. Na szczęście 22-latek nie potrzebował pomocy medycznej, a odniesione rany nie zagrażały jego życiu.
W miniony piątek, 11 lutego, na wniosek krakowskiej prokuratury sąd zastosował wobec 36-latka tymczasowy areszt na okres 3 miesięcy. Mężczyźnie grozi kara do 25 lat więzienia albo dożywotniego pozbawienia wolności.