Policjanci w Gdańsku zatrzymali na gorącym uczynku mężczyznę, który zakłócił przetarg publiczny organizowany przez Urząd Gminy Miasta Gdynia.
Mężczyzna zażądał "łapówki" w kwocie 150 tysięcy złotych od innego z zainteresowanych w zamian za co, zadeklarował, że odstąpi od podbijania ceny na licytacji nieruchomości, zaniżając tym samym ostateczną kwotę, za którą nieruchomość zostałaby sprzedana.
W wyniku zmowy, Urząd Gminy Miasta Gdyni narażony był na straty w kwocie nawet 800 tysięcy złotych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Żądający korzyści majątkowej wykorzystał fakt, że drugi oferent był zdeterminowany, żeby kupić działkę w ramach przetargu, ponieważ stanowiła ona jedyną drogę dojazdową do realizowanej przez niego inwestycji o wartości ponad 15 milionów złotych.
Czytaj także: 10-latek sam na dworcu. Uratowała go zakonnica
Do zatrzymania mężczyzny doszło w jednej z gdyńskich restauracji, w momencie przyjmowania przez niego korzyści majątkowej.
Działania funkcjonariuszy Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku doprowadziły do zgromadzenia jednoznacznego materiału dowodowego potwierdzającego popełnienie przestępstwa z art. 305 par. 3 Kodeksu Karnego zagrożonego karą pozbawienia wolności do lat 8 - czytamy na stronie policji.
Zażądał i przyjął 150 tys. zł. "łapówki". Prokuratura podjęła decyzję
Na podstawie zgromadzonego przez policjantów w Gdańsku materiału dowodowego, podejrzanemu o przyjęcie korzyści majątkowej, prokurator z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku przedstawił zarzut popełnienia przestępstwa, a Sąd Okręgowy w Gdańsku zastosował środki zapobiegawcze w postaci poręczenia majątkowego w kwocie 50 tysięcy zł, dozoru policji, zakazu opuszczania kraju oraz zakazu kontaktu z innymi uczestnikami przetargu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo