Mężczyzna napadł na stację w sylwestrowy wieczór, około godziny 20:30. Wszedł do środka i wymierzył z rewolweru do kasjerki. Kobieta uciekła, gdy napastnik oddał strzał w kierunku kasy.
Następnie uzbrojony przestępca zaatakował klienta stacji benzynowej. Zażądał, aby ten natychmiast opuścił budynek. Gdy napastnik był już w środku sam, postanowił zrabować środki zgromadzone w kasie fiskalnej. Tu napotkał jednak na utrudnienia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sprawca usiłował z kasy zabrać nieokreśloną sumę pieniędzy. Nie potrafił jednak pokonać urządzeń zabezpieczających - informują policjanci z Ostródy.
Mężczyzna musiał zadowolić się łupem w postaci... pluszowego misia, który leżał w pobliżu kas. Zaraz po rabunku wyszedł z obiektu stacji benzynowej.
Moment napadu widać na nagraniu z monitoringu, które zostało opublikowane na kanale ostródzkiej policji w serwisie YouTube.
Napastnik został zatrzymany przez policję
Sprawca niedługo cieszył się wolnością. Chwilę po napadzie zatrzymał go patrol policji. Funkcjonariusze obezwładnili napastnika i zabezpieczyli broń.
Rewolwer okazał się pistoletem miotającym kule gumowe przy wykorzystaniu zasilania nabojem CO2. Zatrzymany to 41-letni mieszkaniec Ostródy.
W chwili popełnienia czynu był nietrzeźwy. Badanie wykazało obecność ponad dwóch promili alkoholu w jego organizmie. Do sprawy został zabezpieczony monitoring ze stacji, który zarejestrował całe zdarzenie - opisują zdarzenie funkcjonariusze.
Napastnik przebywa na ten moment w tymczasowym areszcie. Za rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia oraz zmuszanie osoby do określonego zachowania grozi mu nawet 20 lat pozbawienia wolności.