W sobotę 23 listopada stołeczni policjanci zostali wezwani na interwencję dotyczącą agresywnego mężczyzny na ul. Inżynierską na Pradze-Północ. Zadysponowano dwa patrole policji. Jeden z nich był nieumundurowany. W trakcie zatrzymania agresora policjant w mundurze nie rozpoznał drugiego policjanta, który był po cywilnemu i otworzył do niego ogień.
Niestety pomimo wysiłków lekarzy nie udało się uratować życia sierż. szt. Mateusza Biernackiego. Policjant, który oddał strzał, został zatrzymany i ma złożyć zeznania w Prokuraturze Okręgowej Warszawa-Praga. Stołeczna policja przekazała, że młody mężczyzna służy w policji od lipca 2023 r. Po szkoleniu podstawowym rozpoczął służbę w jednostce terenowej.
Mateusz B. pełnił służbę w Wydziale Wywiadowczo Patrolowym Komisariatu Policji Warszawa Targówek od 2016 r. Przez ponad osiem lat służył na pierwszej linii frontu, jako wywiadowca, dlatego często pracował bez munduru.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nasz kolega Mateusz w jednej chwili stracił życie, jednocześnie pozbawiając dzieci ukochanego ojca, a żony męża. Jego śmierć jest dla nas wszystkich ogromną stratą - czytamy na stronie zbiórki założonej przez Organizację Międzyzakładową NSZZ Solidarność Funkcjonariuszy i Pracowników Policji Województwa Małopolskiego. Fundusze zostaną przekazane dla bliskich tragicznie zmarłego policjanta.
W niedzielę, 24 listopada żona tragicznie zmarłego policjanta zamieściła w sieci poruszający wpis. Tymi słowami pożegnała ukochanego męża:
Świat zabrał mi cię zbyt wcześnie... Została tęsknota i ból... Opiekuj się nami z góry... Kochamy cię - cytuje "Fakt".