Nieobecność byłego prezydenta Donalda Trumpa w mediach społecznościowych może wkrótce się skończyć. Jego doradca, Jason Miller, ogłosił, że Trump uruchomi własną platformę w nadchodzących miesiącach - posunięcie, które Miller powiedział, „zmieni definicję gry”.
„Naprawdę jestem przekonany, że zobaczymy, jak prezydent Trump wróci do mediów społecznościowych, prawdopodobnie za dwa lub trzy miesiące - już ze swoją platformą” - powiedział Miller.
Według niego nowa sieć społecznościowa stanie się dużą platformą, która zyska „dziesiątki milionów użytkowników”. Miller nie ujawnił na razie żadnych szczegółów dotyczących platformy, na której Trump ma zamiar publikować swoje wiadomości.
Od stycznia krążyły plotki, że Trump może uruchomić własną platformę społecznościową. „Uważam, że najlepszą drogą dla prezydenta Stanów Zjednoczonych jest użycie własnej aplikacji, aby porozmawiać ze swoimi obserwatorami” - powiedział wówczas Brad Parscale, były kierownik kampanii, a miesiąc później Miller powiedział, że jest „bardzo duża szansa”. że Trump pójdzie tą drogą.
Zdaniem doradcy Trumpa, „będzie to najgorętszy bilet w mediach społecznościowych”. Przewidują, że platforma przyciągnie dziesiątki milionów użytkowników. Z kolei krytycy uważają, że każda platforma stworzona przez Trumpa będzie jedynie obiektem zainteresowań środowisk konserwatywnych, ale nie przekona przeciętnego Amerykanina, z którym mógłby rozmawiać za pośrednictwem bardziej ogólnodostępnej platformy, takiej jak Twitter.
Twitter stał się pierwszą platformą, która podjęła decyzję o usunięciu konta Donalda Trumpa. Konto Donalda Trumpa na Twitterze zostało zamknięte przez administratorów medium społecznościowego 8 stycznia z powodu "wykorzystywania platformy przez ówczesnego prezydenta do podżegania do nienawiści i nawoływań do przemocy". Stało się to chwilę po wydarzeniach na Kapitolu. Później zostały zamknięte również jego strony na Facebooku i Instagramie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.