Jako pierwszy o śmierci mężczyzny poinformował portal ostrow24.tv. Do tragedii doszło 28 grudnia w środę, około godziny 13 w Ostrowie Wielkopolskim. Służby zostały powiadomione o mężczyźnie, który zasłabł na klatce schodowej kamienicy przy ulicy Dąbrowskiego. Na miejsce wezwano pomoc, jednak jego życia nie udało się uratować. Stwierdzono śmierć na miejscu.
W związku z niewielkim odstępem czasu między opuszczeniem gabinetu a śmiercią, o sprawie zawiadomiono policję. Ciało 61-latka zostało zabezpieczone na potrzeby sekcji zwłok. Obecnie wiadomo jedynie, że na ciele mężczyzny wstępnie nie znaleziono śladów świadczących o udziale osób trzecich.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W czwartek 29 grudnia przeprowadzona została sekcja zwłok mężczyzny, jednak jej wyniki nie są jeszcze znane. Badanie sekcyjne ma pomóc m.in. w uzyskaniu odpowiedzi na pytanie, czy mężczyzna uzyskał odpowiednią pomoc i czy jego śmierci można było zapobiec.
To są standardowe procedury, które należy wykonać, żeby wyjaśnić dokładne okoliczności związane ze zdarzeniem. Konieczne jest uzyskanie opinii biegłych, zapoznanie się z dokumentacją medyczną. Poczyniono wstępne ustalenia w kwestii tego, czy ten pan był u lekarza w związku ze swoim stanem zdrowia, czy nie, ale nie mogę zdradzać szczegółów z dokumentacji medycznej - podkreśla dla "Faktu" prok. Maciej Meler, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim.
Tragiczne wydarzenia w Ostrowie
Kilka dni wcześniej w Ostrowie Wielkopolskim doszło do innego tragicznego zdarzenia. Mężczyzna został uderzony przez pociąg osobowy relacji Wrocław - Ostrów Wielkopolski. Zginął na miejscu. Jak informowała policja, maszynista pociągu był trzeźwy. Dla pasażerów podstawiono autobus, by mogli kontynuować podróż.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.