Wracał w czwartek z Warszawy. Pijany pasażer zaatakował konduktora

Niecodzienne sceny w pendolino jadącym z Warszawy do Jeleniej Góry. 65-letni mężczyzna pomylił pociągi. Rozmowa z konduktorem skończyła się rękoczynami.

Źródło zdjęć: © Facebook | PKP Intercity
Anna Wajs-Wiejacka

Do niecodziennych scen doszło w pendolino, które w czwartek 11 stycznia wyruszyło w podróż z dworca Warszawa Centralna do Jeleniej Góry. 65-letni pasażer usiadł na jednym z miejsc i zasnął. W trakcie kontroli biletów okazało się, że mężczyzna pomylił pociągi.

Konduktor starał się mu to wyjaśnić. Niestety rozmowa z 65-latkiem znajdującym się pod wpływem alkoholu nie była łatwa. Pracownik PKP poinformował mężczyznę, że musi dopłacić do biletu 250 złotych. Była to cena uwzględniająca z jednej strony zniżkę dla seniorów, z drugiej uwzględniająca opłatę za zakup biletu w pociągu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wjechał autem na środek ronda. Kamery wszystko nagrały

Pasażer wciąż powtarzał, że nie rozumie, dlaczego ma płacić za bilet, skoro kupił już jeden na warszawskim Dworcu Centralnym. Faktycznie mężczyzna miał ze sobą bilet do Częstochowy, ale nie na pendolino, tylko na pociąg, który wyjeżdżał z tej samej stacji godzinę wcześniej.

W ruch poszły pięści

Konduktor zwrócił mężczyźnie uwagę, że wszystko opisane jest w regulaminie. Uwaga ta wyraźnie nie spodobała się pasażerowi, co skomentował niecenzuralnym słowem. Emocji nie ostudziło kolejne upomnienie konduktora i jego decyzja o zawiadomieniu policji.

Kiedy pracowni PKP oddalił się od fotela pasażera w kierunku wyjścia z wagonu, mężczyzna ruszył za nim. Jak donosi "Fakt", powołując się na relacje pasażerów pendolino, 65-latek uderzył konduktora. Taki przebieg wydarzeń potwierdził zaatakowany, jak i policja, która została wezwana na częstochowski dworzec kolejowy.

Współpasażerowie 65-latka relacjonowali, że mężczyzna spożywał w pociągu alkohol. Miał również wykrzykiwać wulgaryzmy, obrażając polityków od lewicy po centrum, w tym m.in. Szymona Hołownię czy Roberta Biedronia. Miał też często mówić o "antypolskich mediach".

- Ten pan wraca z Protestu Wolnych Polaków - mówili dziennikarzom inni pasażerowie, jednak nie zostało to potwierdzone przez samego zainteresowanego, którego z pociągu zabrała policja.

Policja poinformowała, że po zajściu mężczyzna został przewieziony do izby wytrzeźwień. Ma zostać pociągnięty do odpowiedzialności za zakłócenie ładu i porządku. To może nie być jednak koniec jego problemów. Oskarżenie cywilne może wnieść bowiem zaatakowany konduktor.

Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 22.12.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 22.12.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Niepewna przyszłość Neymara. Wszystko przez operację kolana
Niepewna przyszłość Neymara. Wszystko przez operację kolana
Osiem województw zagrożonych. IMGW ostrzega
Osiem województw zagrożonych. IMGW ostrzega
Mieli zagrać mecz w Australii. Z tego powodu musieli go odwołać
Mieli zagrać mecz w Australii. Z tego powodu musieli go odwołać
Puchar Świata. Norweg triumfuje w slalomie
Puchar Świata. Norweg triumfuje w slalomie
Znieważyli starszą kobietę w autobusie. Jej syn wziął sprawy w swoje ręce
Znieważyli starszą kobietę w autobusie. Jej syn wziął sprawy w swoje ręce
Zacznie się od stycznia. Studio Lotto wprowadza zmiany
Zacznie się od stycznia. Studio Lotto wprowadza zmiany
Dają świąteczny bonus. Tak w USA zachęcają do deportacji
Dają świąteczny bonus. Tak w USA zachęcają do deportacji
Putin w błędzie? Fałszywe raporty docierają na Kreml
Putin w błędzie? Fałszywe raporty docierają na Kreml
Kościół ma powód do wstydu . Papież mówi o księżach
Kościół ma powód do wstydu . Papież mówi o księżach
Barki uziemione w kanale. Zapadlisko usunęło wodę
Barki uziemione w kanale. Zapadlisko usunęło wodę
Dwa dni przed Wigilią. Poszedł do lasu i wrócił z pełnym koszem
Dwa dni przed Wigilią. Poszedł do lasu i wrócił z pełnym koszem