Starcie niżu "Gunther" ze stacjonarny wyżem znad Rosji o nazwie "Paloma" odczuliśmy w piątek i sobotę w całej Polsce w postaci bardzo silnego wiatru, w górach z porywami do 100 km/h.
W niedzielę już nie będzie tak wietrznie, a za sprawą docierającego do nas z południa ciepłego, afrykańskiego i śródziemnomorskiego powietrza niemal w całym kraju wciąż - jak na tę porę roku - będzie dość ciepło. Możemy liczyć nawet na 15-17 st. C.
Jednak na północnym zachodzie temperatura nie przekroczy już 11 st. C - wyjaśniają w prognozie dla Wirtualnej Polski synoptycy biura Cumulus.
W niedzielę synoptycy Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej nie przewidują gwałtownych zjawisk, ale niebezpieczna pogoda może wrócić już w poniedziałek - podaje TVN24.
W rejonach podgórskich woj. podkarpackiego, śląskiego i małopolskiego porywy wiatru mogą sięgać 70 km/h. Znów wiać ma z kierunków południowych. IMGW prognozuje wydanie ostrzeżeń w trzech województwach.
Pogoda. W prognozach ochłodzenie na północy i zachodzie, w górach halny
Najsilniej w poniedziałek wiać będzie w Sudetach i Beskidach. Temperatura utrzyma się na poziomie od 10 do 15 st. C. We wtorek i w środę na zachodzie oraz na północy czeka nas zmiana. Ochłodzi się i termometry wskażą od 7 do 9 st. C.
Jak wyjaśniają synoptycy Cumulusa, cały nadchodzący tydzień na przeważającym obszarze kraju zapowiada się pogodny i słoneczny, a niewielkie opady deszczu od czasu do czasu pojawiać będą się głównie na zachodzie i północnym zachodzie. W górach wciąż może wiać, a pod koniec tygodnia w Karpatach ponownie pojawi się halny.
Masz news, zdjęcie lub film związany z pogodą? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
