Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
aktualizacja 

Wrócili po roku z niewoli w Rosji. Tylko zobaczcie, jak wyglądają

Ukraińscy jeńcy zostali przekazani przez Rosjan po ponad roku niewoli. 45 osób wymieniono na jeńców rosyjskich, by mogli wrócić do ojczyzny. Agresor nie traktował ich dobrze, co widać po sylwetkach uwolnionych mężczyzn. Aż strach pomyśleć, w jakich warunkach ich przetrzymywano. Wyglądają jakby spędzili rok w obozie koncentracyjnym.

Wrócili po roku z niewoli w Rosji. Tylko zobaczcie, jak wyglądają
Wrócili po roku z niewoli w Rosji. Tylko zobaczcie, jak wyglądają (Twitter, @NOELreports)

Ukraińscy jeńcy wrócili po grubo ponad roku z niewoli w Rosji. W sieci pojawiło się nagranie, na którym widać młodych mężczyzn cieszących się z powrotu do kraju. Agresor wymienił ich na swoich żołnierzy, którzy wpadli w ręce Sił Zbrojnych Ukrainy, co dzieje się regularnie od początku wojny. Do tej pory strony przekazały sobie ok. 2500 jeńców.

Uderza w tej scenie jedna rzecz: Ukraińcy wyglądają, jakby opuścili obóz koncentracyjny. Są wychudzeni, aż widać ich wszystkie żebra. Ubrania luźno zwisają na ich ciałach, twarze są zapadnięte. W takich warunkach Rosjanie przetrzymują swoich wrogów, nie dbając za bardzo o to, czy nie stanie się im krzywda.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Kijów po cichu buduje sukces. Wyjątkowa taktyka Ukrainy

Na temat warunków w rosyjskiej niewoli można powiedzieć wiele, ale nie to, że ktoś dba tam o jeńców z Ukrainy. Międzynarodowe organizacje alarmowały od początku wojny, że Rosjanie godzą jeńców. Brutalnie ich przesłuchują i traktują bez żadnego szacunku. Odmawiają pomocy lekarza, dręczą psychicznie i fizycznie.

Takie złe traktowanie widać po grupie jeńców, która właśnie wróciła do Ukrainy z Rosji. Zdaniem komisarza praw człowieka Dmytro Łubińca, czeka ich teraz proces długiej rehabilitacji i walka o powrót do zdrowia.

Udało się tym razem ocalić 45 osób. Większość to żołnierze Sił Zbrojnych Ukrainy, Straży Granicznej oraz Gwardii Narodowej. Jest też dwóch cywilnych pracowników zakładów metalurgicznych Azowstal, które Rosjanie zdobyli w połowie maja 2022 roku. Duża część jeńców to właśnie obrońcy kombinatu, których pojmano w Mariupolu.

Trwa ładowanie wpisu:twitter
"Jesteśmy w domu! Jesteśmy wolni!" - cieszy się na nagraniu ukraiński żołnierz.

Z radości pada na ziemię i wzruszony ją całuje. Za nim z autobusu wysiadają jest współtowarzysze. Wychudzeni, osłabieni, ale szczęśliwi. Dostają od swoich rodaków flagi, witają się z żołnierzami, którzy przybyli ich przyjąć po miesiącach spędzonych w niewoli. Leją się łzy wzruszenia, bo kończy się ich gehenna.

Rosjanie za nic mają międzynarodowe konwencje i przepisy prawa. Nie liczą się z nikim i niczym, prowadząc działania na froncie i poza nim. Ukrainę traktują jak ziemię, którą trzeba zniszczyć i wypalić do cna. Tak samo ukraińskich cywilów oraz jeńców. Ci nie mają lekko w rękach wroga, co widać na załączonym nagraniu.

Autor: KGŁ
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Nagi mężczyzna w masce zaczepia kobiety. "Wyglądał jak obłąkany"
Rosjanin błagał o litość. Pokazali nagranie w sieci
Wyniki Lotto 21.02.2025 – losowania Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Nie żyje dwóch młodych strażaków. To kolejna tragedia w regionie
EuroBasket 2025. Litwa z ogromną przewagą pokonała Polskę
Chaos na pokładzie. Turystka rozebrała się do naga podczas lotu
O włos od tragedii na przejeździe kolejowym w Starej Wsi. Jest nagranie
Niepokój u sąsiada Rosji. Krisjanis Karins: "Trzeba robić to, co robi Polska"
Szedł chodnikiem w piżamie i kapciach. Nie wiedział, kim jest
29-letni Polak zginął w Hiszpanii. Wiadomo, kiedy odbędzie się pogrzeb
Kylian Mbappe pławi się w luksusie. Wyciekła wartość jego nowego domu
Aktualizacja mObywatela. W aplikacji pojawiły się zmiany
KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić