Do spektakularnego wypadku doszło w nocy z 9 na 10 lipca o godz. 0:13. Szczegółowy przebieg zdarzenia przedstawili dziennikarze portalu eszamotuly.pl. Jadący przez jedną z ulic we Wronkach kierowca bmw uderzył z impetem w barierki przy Wronieckim Ośrodku Kultury.
Siła uderzenia była tak duża, że w samochodzie urwało się prawe przednie koło. Pomimo poważnej szkody kierowca miał starać się kontynuować jazdę, bezpośrednio dotykając nadwoziem asfaltu. Na szczęście w pewnym momencie się zatrzymał. Siła tarcia mogła doprowadzić do podpalenia samochodu w wyniku kontaktu iskier z paliwem w baku. Ze zniszczonego bmw wyciekła sporych rozmiarów plama oleju, którą zneutralizowali strażacy.
Na miejscu zdarzenia interweniowały służby ratunkowe. Policja postanowiła sprawdzić trzeźwość kierowcy. Okazało się, że mieszkaniec gminy Kazimierz był pod wpływem alkoholu. W chwili policyjnej interwencji miał 1,82 promila alkoholu w organizmie. Straż pożarna opublikowała w mediach społecznościowych fotografie pokazujące miejsce wypadku. Widać na nich, że jedna z barierek w wyniku uderzenia została całkowicie wyrwana i powykrzywiana. Wyrwane koło zatrzymało się na chodniku.
Kierowca bmw ma kłopoty
Na szczęście podczas wypadku nie było w pobliżu pieszych. W przeciwnym przypadku wyrwana barierka oraz koło mogłyby nawet zabić przypadkową osobę. Kierowca narobił sobie sporo problemów. Oprócz zniszczenia swojego bmw, za jazdę w stanie nietrzeźwości jego sprawą zajęła się policja. Sprawcy grozi kara więzienia do 4,5 roku, zakaz prowadzenia pojazdów od 3 do 15 lat oraz sankcja finansowa w wysokości od 10 tysięcy do nawet 60 tysięcy złotych.