Nie tak miał wyglądać romantyczny wyjazd James'a i Sabine Mather. Para wyjechała na weekend z domu, gdyż obchodziła siódmą rocznicę ślubu. W drodze powrotnej wydarzyło się coś strasznego. Małżeństwo miało wypadek samochodowy w zachodniej części Australii. Niestety nie udało im się przeżyć.
Czytaj także: Siatkarka ze znanej akademii miała wypadek. Leży w śpiączce i potrzebuje pomocy
31-letnia Sabine i 36-letni James wracali z romantycznego wyjazdu. Ich Skoda Yeti zderzyła się z Toyotą LandCruiser. Para jechała odebrać swoje dzieci - siedmioletniego Jethro, pięcioletniego Izaaka i dwie córki Jamesa, 13-letnią Ellę-Jade i 15-letnią Sofię. Do wypadku doszło kilka dni po tym, jak Sabine opublikowała na Facebooku rocznicowy post ze zdjęciem.
Uruchomiono zbiórkę pieniędzy dla rodziny. Część z nich ma pokryć organizację pogrzebu, a reszta zostanie przekazana osieroconym dzieciom. Znajomi oddają hołd zmarłym w mediach społecznościowych. Nie wierzą, że historia tego małżeństwa miała tak okrutny i smutny koniec.
Całkowicie niewiarygodne. Nie wiem, co jeszcze powiedzieć. Moje serce jest złamane - napisała kuzynka Sabine.