O wypadku poinformował we wtorek 15 grudnia portal Daily NK. Według informatorów serwisu do tragedii doszło w poniedziałek 15 listopada. Między stacjami Pusong i Hoichon w prowincji Chagang w Korei Północnej wykoleił się pociąg.
Ponad 600 ofiar wykolejenia pociągu
Około 600 osób zostało zabitych lub rannych. Większość ofiar to wojskowi, którzy byli w drodze na grudniowe szkolenia. Według Daily NK zginęło około 140 żołnierzy, a kolejnych 230 odniosło ciężkie obrażenia.
Władze uważają wykolejenie za sprawę narodową. Komitet partyjny prowincji Chagang nazwał wypadek "poważną sprawą, która mogłaby zagrozić bezpieczeństwu przywódcy [Kim Dzong Una], gdyby przejeżdżał w tym czasie jego pociąg". Według źródła natychmiast po wypadku zmobilizowano ogromną grupę wojskowych i ludności cywilnej do naprawy torów kolejowych i oczyszczenia miejsca wypadku.
Miejsce wypadku zostało już oczyszczone, a tory naprawione. Według ustaleń pociąg wykoleił się, ponieważ szyny były wybrakowane, jednak są to niepotwierdzone informacje.
Ponieważ wypadek został uznany za incydent ogólnokrajowy, osoby za niego odpowiedzialne - kierownik stacji Pusong, patrol kolejowy i personel konserwacyjny omawianego odcinka toru - zostały zatrzymane przez oddział Ministerstwa Bezpieczeństwa Państwowego w prowincji Chagang – przekazuje źródło Daily NK.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.