Rosanne Boyland pochodziła ze stanu Georgia. 34-latka zmarła mniej więcej dwie godziny po tym, jak uczestnicy zamieszek stratowali ją na schodach prowadzących do Kapitolu.
34-latk została zadeptana na śmierć
Nagranie, na którym zarejestrowano moment upadku 34-latki, zostało zarejestrowane przez czterech funkcjonariuszy policji.
Przeczytaj także: Dopadli "seksownego rolnika". 23-latek w rękach FBI
Boyland nie udała się do Waszyngtonu w pojedynkę. 34-latce towarzyszył Justin Winchell, jej przyjaciel, który próbował chronić ranną kobietę przed nacierającymi zwolennikami Donalda Trumpa.
Pomóżcie jej! Ona umrze! Nie żyje! Potrzebuję pomocy! – wołał do tłumu Justin Winchell.
Przeczytaj także: Putin pociąga za sznurki? "To jego marionetki"
Osoby wdzierające się do Kapitolu zignorowały jednak prośby o pomoc i dalej napierały. Ostatecznie 34-latkę udało się zabrać ze schodów i przekazać pod opiekę sanitariusza.
Przeczytaj także: Ameryka wstrząśnięta. FBI publikuje zdjęcia
Rosanne Boyland zmarła niecałe dwie godziny po wykonaniu nagrania. Jak podał naczelny medyk sądowy z Waszyngtonu, bezpośrednia przyczyna śmierci 34-latki na razie nie została ustalona.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.