Rosyjscy wojskowi nie radzą sobie najlepiej z ofensywą na wschodzie Ukrainy. Postępy armii Putina są niewspółmierne do zaangażowanych środków. W walce ginie także coraz więcej rosyjskich żołnierzy.
W czwartek 14 lipca ukraińskie służby opublikowały przechwyconą rozmowę telefoniczną jednego z Rosjan z żoną. Kobieta obawia się o jego życie. Dzieli się także wstrząsającą historią zasłyszaną od swojej znajomej.
Żona radzi mężowi, żeby uciekał. "Skontaktuj się ze swoją matką"
Już na wstępie żona żołnierza podkreśla, że powinien szukać możliwości ucieczki z linii frontu. Kobieta zaleca wojskowemu kontakt z matką, która ma dobre układy w szpitalach. Rosjanka starała się nakłonić swojego męża, aby matka załatwiła mu zaświadczenie o niezdolności do służby ze względów zdrowotnych.
W dalszej części rozmowy żona opisuje mężowi historię swojej znajomej z Buriacji. Jej syn miał zginąć podczas inwazji na Ukrainę.
Przywieźli jego ciało. Matka chciała go umyć, przenieść do innej trumny. Był cały zabandażowany – opisuje kobieta.
Bestialstwo rosyjskiej armii. Żołnierza z Buriacji zastrzelili dwaj przełożeni
Jak się okazuje, rosyjskiego nie dosięgła jednak wcale kula ukraińskiego żołnierza. O wszystkim opowiedział jego kolega z jednostki, który wrócił do domu miesiąc później. Wtedy też skończył się jego kontrakt.
Służył razem z nim. Powiedział matce, że jej syn został zabity przez dwóch oficerów – relacjonuje w rozmowie z mężem kobieta.
Przerażona żona żołnierza dodaje, że kolega chce zeznawać w sprawie śmierci swojego kompana. Jej znajoma ma doprowadzić do ekshumacji swojego syna w celu przeprowadzenia sekcji zwłok.
Pobili go, a potem zabili, zastrzelili. Mówię ci, poj… ludzie. Myślą, że wojna wszystko wymaże – podsumowuje zdruzgotana małżonka wojskowego.
Obejrzyj także: Walki w Donbasie. "Nie ma dla nas drogi powrotnej"