Kryminalni z Białegostoku zatrzymali mężczyznę, który zaatakował obywatela Ukrainy ze względu na jego narodowość. Incydent miał miejsce w środę 3 lipca na plaży w Bondarach nad Zalewem Siemianówka w województwie podlaskim.
19-letni Oleksy Romanienko sprzedawał bilety w punkcie poboru opłat na plaży. W pewnej chwili podjechał do niego mężczyzna, który nie chciał zapłacić za parking. Gdy usłyszał, że nie wjedzie na plażę, zaczął ubliżać młodemu chłopakowi.
W pewnym momencie zaczął być agresywny, krzyczał i ubliżał sprzedającemu, także ze względu na jego narodowość. Pokazał mu przedmiot przypominający broń, po czym zamknął szybę i odjechał -przekazali funkcjonariusze z Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Atak na tle narodowościowym
Oleksy Romanienko i jego rodzina uciekli przed wojną w Ukrainie. Od dwóch lat mieszkają w gminie Michałowo. Na czas wakacji Oleksy został zatrudniony przy punkcie poboru opłat nad Zalewem Siemianówka. Jednak w środę doświadczył dramatu, którego nikt nie chciałby przeżywać. Usłyszał groźbę, że powinien wracać na Ukrainę, a w przeciwnym razie grozi mu śmierć.
Bardzo się bałem. Nie zasłużyłem niczym na takie traktowanie. Chcę legalnie pracować. Dopiero zdałem maturę, chcę studiować medycynę. Nie rozumiem takiego zachowania. Nie będzie łatwo o tym zapomnieć –powiedział Oleksy Romanienko.
Obywatel Ukrainy w czwartek (4 lipca) zgłosił incydent na policję. Już następnego dnia kryminalni z białostockiej komendy ustalili tożsamość sprawcy.
Groził młodemu Ukraińcowi. Został zatrzymany
Policjanci z Białegostoku zatrzymali podejrzanego w jego własnym mieszkaniu. Okazał się nim 41-letni mieszkaniec Hajnówki. Funkcjonariusze znaleźli w jego aucie dwa pistolety na CO2 oraz lampę błyskową z pojazdu uprzywilejowanego, podłączoną do zapalniczki.
To jednak nie koniec nielegalnych znalezisk. W trakcie dalszych przeszukań w domu mężczyzny odnaleziono niewielkie ilości narkotyków. Według wstępnych testów, była to metamfetamina oraz marihuana.
Mężczyzna został natychmiast aresztowany. Usłyszał zarzut gróźb na tle narodowościowym oraz posiadania narkotyków. 41-latkowi grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
- Dziękuję Policji! Dobra robota! [...] Nie dajmy opluwać innym naszej gminy. Hejt zawsze jest zły — skomentował burmistrz Gminy Michałowo Marek Nazarko.