Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Wstrząsający list matki. "Śmierć mojego syna stała się atrakcją"

O brutalnym morderstwie 25-latka z Gorlic zrobiło się głośno w całej Polsce. Teraz głos zabrała matka młodego mężczyzny. W liście do mediów kobieta pisze: "Serce mojego dziecka przestało bić, a moje jest w kawałkach. (...) Nie pozwolę, by sprawca napaści nie odpowiedział za to, co zrobił".

Wstrząsający list matki. "Śmierć mojego syna stała się atrakcją"
Policja - zdjęcie ilustracyjne (Materiały WP, Adobe)

Do brutalnej napaści z użyciem noży i maczet doszło w nocy z piątku na sobotę w Gorlicach. 25-letni Krystian spotkał się ze znajomymi. Doszło do bójki w wyniku, której mężczyzna ugodzony w serce wykrwawił się na śmierć.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo...

Zobacz także: Mocna ocena Kaczyńskiego. "Obrzydliwe. Nie życzę sobie"

Kto stoi za morderstwem i jak do niego doszło? Tego na razie nie wiadomo. Policja milczy, a w sprawie zatrzymanych zostało pięć osób. Trwają przesłuchania w prokuraturze. Wiemy jedynie, że Krystian był znany policji, ponieważ wcześniej miał kłopoty z prawem.

W jego obronie staje teraz matka. W rozdzierającym serce liście opublikowanym na portalu Gorlice24.pl kobieta pisze:

Tak, to prawda, że Krystian miał problem z prawem. Był w więzieniu, ponieważ pobłądził. Czy to jest w tym momencie najważniejsze? Czy to dało komuś prawo do odebrania mi go? Nie każdy, kto tam trafia, jest zły. Teraz nie wstydzę się o tym głośno mówić. Teraz też możecie dalej wytykać mnie palcami.

"Wiadomość o śmierci Krystiana stała się atrakcją"

Matka Krystiana ma żal do osób komentujących śmierć jej syna, ferujących wyroki i oceniających przyczyny jego śmierci. - Wiadomość o śmierci Krystiana stała się atrakcją dla tutejszego miasta - pisze.

Krystian nie umarł za żadne porachunki! Umarł przez nieprawdę, która jest powielana przez ludzi, przez wzajemne nakręcanie się i sianie kłamstw na jego osobę od dłuższego już czasu. Krystian wyszedł na wolność ponad miesiąc temu. Po dwóch latach. Od razu poszedł do pracy, zarabiał uczciwie. W pracy był lubiany, a ja widziałam, jak bardzo się starał dla siebie i dla nas być dobry.

W apelu zrozpaczona matka prosi media i komentujących o uszanowanie jej bólu. - Proszę pozwolić naszej rodzinie w spokoju przeżywać żałobę po moim dziecku - pisze załamana kobieta.

Autor: BBI
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Mieszkali w namiocie w Łodzi. Kobieta jest w ósmym miesiącu ciąży
Zaskakujący finał poszukiwań 71-latka. Znaleźli go w lodowatej rzece
Pożar domu w Boruszowicach. Policjanci zdążyli w ostatniej chwili
Bytom. Mężczyzna i pięć nastolatek zatrzymani na ogródkach działkowych
Wjechał w armatkę śnieżną w Krynicy-Zdroju. 13-latek nie żyje
Nietypowy widok w lesie. "Natura potrafi zaskakiwać"
Dwie rosyjskie rafinerie bez ropy? Skuteczny atak Ukrainy
Myje się dwa razy w tygodniu. "Mam obawy, że brzydko pachnę"
Robert Karaś będzie reprezentować azjatycki kraj. "Zrobię to z dumą"
Wjechał na oblodzone jezioro. Auto utknęło na środku
Poruszające sceny. Tak dzieci pożegnały zamordowanego księdza
Pierwsze takie nagranie przelotu Falcona 9. "Potrafi nieźle huknąć"
KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić