W poniedziałek po południu pracownicy ogrodu zoologicznego w stolicy Ghany dokonali strasznego odkrycia. W zagrodzie dla lwów znaleźli zmasakrowane ciało mężczyzny. Tożsamość ofiary nie została jeszcze ustalona. Wiadomo jedynie, że osoba ta miała około 30 lat.
Jak wstępnie ustaliły służby, mimo zakazów, mężczyzna przeskoczył przez ogrodzenie klatki dla drapieżnych ssaków. Rozwścieczone obecnością niechcianego gościa lwy zaatakowały intruza. W starciu z dwoma dorosłymi i dwoma młodymi lwami mężczyzna nie miał szans na przeżycie.
Ghana: Wskoczył do zagrody dla lwów. Młody mężczyzna nie żyje
Sprawą zajęła się policja oraz urzędnicy z Komisji Leśnictwa, państwowej agencji odpowiedzialnej za dziką przyrodę w Ghanie. Śledczy będą teraz ustalać szczegółowe okoliczności zdarzenia. Wstępnie mówi się, że mężczyzna najprawdopodobniej próbował ukraść młode lwy, choć oficjalny motyw jego działania nie został jeszcze podany do wiadomości publicznej.
Badamy sprawę, aby ustalić, w jaki sposób mężczyzna dostał się do strefy zastrzeżonej – przekazał w oficjalnym komunikacie rzecznik policji w Akrze, cytowany przez "Daily Mail".
Urzędnicy poinformowali, że zwierzęta wyszły z incydentu bez szwanku. By policjanci mogli bezpiecznie odzyskać ciało z zagrody, lwy zostały tymczasowo przeniesione do innej klatki. Zwłoki 30-latka przekazano do miejscowej kostnicy.
Po zdarzeniu urzędnicy Komisji Leśnictwa odwiedzili zoo, "aby upewnić się, że wszystkie obiekty pozostają zabezpieczone".