Na TikToku można znaleźć nagranie z czerwca bieżącego roku. Wówczas dziennikarka Sara zaczepiła prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Najpierw się przywitali, po czym 10-latka zadała pytanie: "co to jest manipulacja i czym się różni od propagandy".
Kaczyński po chwili przystąpił do udzielania odpowiedzi. - To są pojęcia, które mają jakieś związki. Manipulacja to jest wprowadzanie ludzi w błąd w ten sposób, że oni są skłaniani do robienia czegoś, nie znając celu tego działania. W ten sposób robią coś, co może być nawet wprost przeciwko ich interesom. To jest taka klasyczna definicja manipulacji - tłumaczył lider Prawa i Sprawiedliwości.
Czy pan, jako prezes, manipuluje wyborcami? Czy pan kiedyś okłamał wyborców? - dociekała Sara.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Również i w tym przypadku Kaczyński postanowił udzielić odpowiedzi.
Proszę pani - powiedział, po czym spojrzał w kierunku młodej dziennikarki. - No w sumie to ty nie jesteś, ile ty masz lat? - dopytał. - Dziesięć mam - odparła Sara. - No to nie jesteś jeszcze panią, trochę musisz poczekać - wypalił Kaczyński.
A następnie kontynuował swój wywód. - Powiem ci tak, że nasza formacja tym się różni od naszych przeciwników, że to, co zapowiada, to robi. A przynajmniej usiłuje zrobić. Oczywiście, zdarzały się takie sytuacje, że mówiłem szczerze, że nie będę premierem - mówię o roku 2005 - i rzeczywiście premierem został pan Marcinkiewicz - okazał się jednak takim nieporozumieniem, że trzeba było go zmienić. Można go było zmienić już tylko na mnie - kontynuował.
Niektórzy uważali, że to wprowadzanie w błąd, ale takiego celu nie było. Celem było to, żeby był Marcinkiewicz, tylko on nie podołał temu wyzwaniu. Do takich rzeczy mogę się przyznać, ale do takiego oszukiwania wyborców wprost, jak to czynią nasi przeciwnicy, że proponują 100 konkretów, wiedząc, że to kompletnie nierealne, nigdy - zapewnił Jarosław Kaczyński w rozmowie z Sarą.
Po wszystkim podziękował za rozmowę i zapytał jeszcze, z jakiej Sara jest telewizji. 10-latka odpowiedziała, że reprezentuje IBOMA.media.
Jarosław Kaczyński: Wolność słowa nie jest dla dzieci
Ostatnio głośno zrobiło się o wywiadzie Sary z Jarosławem Kaczyńskim. Dziewczynka została odprawiona przez prezesa PiS. - To nie są sprawy dla dzieci - mówił, gdy Sara się przywitała.
Wolność słowa nie jest dla dzieci - stwierdził Kaczyński, unikając rozmowy z Sarą.
A jak zareagowała dziewczynka?
Ja wykonuję swoją pracę. Szczególnie Jarosław Kaczyński trochę lepiej się zachowywał niż pan Hamerski, bo nie stosował przemocy wobec mnie. Nie byłam zaskoczona tym, co powiedział, ale wywołało to moje zdziwienie, takie malutkie - mówiła Sara w rozmowie z o2.pl.
Jeżeli chodzi o Jana Hamerskiego, to ten polityk PiS odepchnął Sarę, gdy chciała z nim porozmawiać. Dziewczynka była poruszona zachowaniem senatora.