Jak podaje "Daily Mail", 26-letni biegacz nazywa się Zhang Ping. Mężczyzna uprawiał jogging w chińskim mieście Wuhan, a złe samopoczucie zaczęło mu doskwierać po przebiegnięciu odległości 2,5 mili.
Chińczyk biegał w maseczce ochronnej. Dlaczego trafił do szpitala?
Na początku Zhang Ping usiłował ignorować ból i kontynuować trening. Jednak 26-latek czuł się na tyle źle, że postanowił przerwać bieg i wrócić do domu. Jego stan zdrowia wciąż się pogarszał, więc rodzina zadecydowała o odwiezieniu go do szpitala.
Przeczytaj także: Dwaj chłopcy zmarli w trakcie biegu. Nosili maseczki ochronne
Lekarze ustalili, że lewe płuco 26-latka nie wytrzymało ciśnienia. Ponieważ mężczyzna biegał w maseczce ochronnej, nie był w stanie prawidłowo oddychać. Podczas intensywnego wysiłku fizycznego płuco pękło i skurczyło się o 90 procent. Przesunęło się także w kierunku prawej strony klatki piersiowej.
Zhang Ping musiał przejść operację, jednak jego stan jest stabilny. Lekarze przyznają, że gdyby został przywieziony do szpitala trochę później, mógłby nie przeżyć. Dr Chen Baojun, który opiekował się 26-latkiem, uważa, że pacjent był bardziej podatny na odmę opłucnową z powodu swojej szczupłej budowy ciała i wysokiego wzrostu.
Przeczytaj także: Uprawianie sportu w maseczce? To może być niebezpieczne
Zazwyczaj Chińczyk trenował biegi bez maseczki. 26-latek przyznał, że zdecydował się na jej założenie, ponieważ poczuł się nieswojo, widząc innych sportowców z osłonami na twarzy. Specjaliści ostrzegają sportowców, że noszenie maseczki ochronnej może utrudnić prawidłowe krążenie tlenu w organizmie i wywołać bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.