Imię, nazwisko, data urodzenia i śmierci to informacje, jakie powinny się znaleźć na nagrobkach. Pozwalają one na identyfikację pochowanej w danym miejscu osoby. Nie brakuje jednak grobów, na których znajdziemy epitafia, sentencje, czy prostą prośbę o modlitwę. Jak wskazuje portal kobieta.gazeta.pl, o tym, jakie słowa znajdą się na nagrobku, możemy zdecydować sami, jeszcze za życia przekazując naszym bliskim swoją wolę. Wiele osób skorzystało z tej możliwości, puszczając przy tym wodzę fantazji.
Szczególnie dużo zabawnych sentencji można znaleźć na grobach na Zachodzie. Jakiś czas temu sporą popularność w mediach społecznościowych zyskało zdjęcie nagrobka, na którym widniał napis "Liczyłem na piramidę". Portal kobieta.gazeta.pl podaje także przykład irlandzkiego komika Spike'a Milligana, który na swoim grobie kazał wyryć słowa "Mówiłem wam, że jestem chory". Napis wykonano w języku celtyckim.
Zabawnych i niecodziennych napisów na grobach nie brakuje także na naszych rodzimych cmentarzach. Na mogile Adama Hanuszkiewicza można przeczytać "Umarł Hanuszkiewicz, nudno będzie w teatrze". Na nagrobku z 1873 roku na Cmentarzu Starym w Płocku, można znaleźć erotyczne epitafium, w którym zmarła nazywana jest "prawdziwym aniołem rozkoszy słodszym w pożyciu małżeńskim nad wszelką miłość niewieścią".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W 2020 roku polskie media obiegło zdjęcie nagrobka na jednej z poznańskich nekropolii, na którym małżeństwo zdecydowało się wygrawerować niezbyt parlamentarne zdanie: "Na ch.. się patrzysz? Też wolelibyśmy leżeć na plaży".
Mandat za napis na nagrobku?
Zgodnie z obowiązującymi przepisami na nagrobku powinny się znaleźć podstawowe dane, które pozwalają zidentyfikować zmarłego. Mowa o imieniu, nazwisku, dacie urodzenia i śmierci. Na ten moment inne kwestie związane z nagrobkami nie są ujęte w polskim prawie. To do krewnych zmarłego należy wybór czcionki dla tekstów na nagrobku, rozmieszczenie napisów, sposób ich naniesienia, czy ich treść.
Nie oznacza to, że powinniśmy na nagrobku pisać wszystko, co tylko przyjdzie nam do głowy. Wszelkie napisy, które zawierają wulgaryzmy, stanowią obrazę uczuć religijnych, czy są nieprzyzwoite, mogą skończyć się nakazem ich usunięcia, wystosowanym przez zarządcę cmentarza.
Czytaj też: