"Wyborcze oszustwo" w USA. Znaleźli dowody. Trump nie będzie zadowolony
Sytuacja została odkryta przez biuro wyborcze w hrabstwie Luzerne w Pensylwanii. Pracownicy administracji powiatowej powiadomili o wszystkim prokuraturę okręgową.
W Pensylwanii udowodniono pierwsze oszustwo wyborcze, którego dokonał 67-letni Robert R. Lynn - podaje źródło, Citizens Voice. Mężczyzna, jak ustaliła prokuratura, był Republikaninem, a więc chciał, aby w wyborach zwyciężył Donald Trump.
67-latek wysłał dwie karty wyborcze. Jedną - swoją, a drugą - swojej matki. Problem w tym, że jego matka od pewnego czasu nie żyje, więc Lynn wpadł na to, aby podrobić jej podpis na maszynie do pisania.
Tłumy na każdym kroku. Europejska Stolica Świąt Bożego Narodzenia zachwyca
Przeczytaj także: Szczepionka na COVID-19 coraz bliżej, ale... Naukowiec ma coś do powiedzenia światu
W tej sprawie przeprowadzono śledztwo. Szybko zorientowano się, że matka pana Lynna, pani Marie P. Hannigan, nie żyje od 2015 roku, a podpis, który znajdował się we wniosku o wydanie karty do głosowania, nie należy do niej.
Mężczyznę odwiedziły służby w jego domu, w Forty Fort. Lynn przyznał się do winy, a następnie opowiedział, jak dokonał oszustwa przy użyciu maszyny do pisania. Został aresztowany, a następnie opuścił więzienie za kaucją w wysokości 10 tys. dolarów. Został już także przesłuchany.
Zawsze znajdą się ludzie, którzy będą próbowali oszukać system i to wykorzystać. Na szczęście zawsze znajdą się ludzie, którzy chcą ich powstrzymać - skomentował sprawę menadżer hrabstwa David Pedri, cyt. przez Citizens Voice.
Przeczytaj także: Znaleźli tajemniczy gen w koronawirusie. Ważne odkrycie naukowców