Według ustaleń "Wirtualnej Polski" na rynku we Wrocławiu miała odbyć się manifestacja Strajku Kobiet. Jednak w tym samym miejscu doszło do spotkania Andrzeja Dudy z wyborcami.
W konsekwencji organizatorzy manifestacji Strajku Kobiet uznali wiec wyborczy prezydenta za nielegalny. Jak argumentowano, wydarzenie z udziałem Andrzeja Dudy zostało zbyt późno zgłoszone władzom Wrocławia, więc jest nielegalne.
Wiec Andrzeja Dudy został nam zgłoszony, ale po terminie, z poślizgiem – powiedział Grzegorz Rajter, przedstawiciel wrocławskiego ratusza, w wywiadzie dla "Gazety Wrocławskiej".
Przeczytaj także: Wybory 2020. Andrzej Duda chce nowego wpisu w konstytucji. Chodzi o adopcję dzieci
Wybory prezydenckie 2020. Wiec wyborczy Andrzeja Dudy we Wrocławiu
Na rynku we Wrocławiu spotkały się dwie grupy. Zwolennicy Andrzeja Dudy starli się z uczestnikami wydarzenia, które w social mediach nazwano "Wolni Ludzie NaPrzeciw Dudzie".
"WP" podaje, że między uczestnikami obu zgromadzeń doszło do kłótni. Doszło do interwencji funkcjonariuszy policji, chroniących zgromadzenie obecnego prezydenta, którzy próbowali podjęli próbę usunięcia manifestacji Strajku Kobiet. Jednocześnie zwolennicy Andrzeja Dudy zakłócali przemówienie liderki ruchu Marty Lempart.
Przeczytaj także: Wybory 2020. Rafał Trzaskowski złożył obietnicę. Chce obniżyć VAT
Zwolennicy Andrzeja Dudy usiłowali przerwać kordon policyjny i wejść między uczestników drugiej manifestacji. "Gazeta Wrocławska" podaje, że dziennikarz z ich redakcji został uderzony w tył głowy przez mężczyznę, który trzymał transparent poparcia Andrzeja Dudy. Funkcjonariusze policji wylegitymowali napastnika.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.