Wybory 2020. Donald Tusk zbojkotuje wybory? Wydał oświadczenie

Były premier Donald Tusk wydał specjalne oświadczenie w sprawie wyborów prezydenckich 2020. Czy zamierza głosować korespondencyjnie?

Obraz
Źródło zdjęć: © Getty Images

W oświadczeniu Donald Tusk wyjaśnił, dlaczego 10 maja nie zamierza uczestniczyć w „procedurzegłosowania, przygotowanej przez ministra Sasina i PiS”. Celowo nie użył słowa „wybory”, ponieważ – jak zaznaczył – planowana procedura nie ma nic wspólnego z wyborami.

Donald Tusk wymienia powody, dlaczego nie powinniśmy uczestniczyć w głosowaniu korespondencyjnym

Polityk wymienia powody, przez które – według niego – nie powinniśmy 10 maja głosować korespondencyjnie. O co dokładnie chodzi?

Karolina Gilon wspomina OSTRĄ wymianę zdań z Edwardem Miszczakiem: "Ja go lubiłam. (...) ŻAŁUJĘ tej naszej przepychanki" (WIDEO)

"Pierwszy [powód – przyp. red.] jest oczywisty i czuje go każdy z nas. To problem bezpieczeństwa. Nie ma dzisiaj, niestety, żadnego powodu, abyśmy mogli zaufać tak w 100 proc. rządzącym, kiedy mówią, że coś jest bezpieczne, a coś niebezpieczne" - wymienił Donald Tusk.

Jak powiedział, w kwestii bezpieczeństwa chciałby usłyszeć konkretne rekomendacje. Takie, które potwierdzają, że cała procedura związana głosowaniem korespondencyjnym jest bezpieczna. Nie chce, żeby to były rekomendacje "pana Sasina”. Były premier uważa, że ponieważ odbiór pakietu wyborczego będzie trzeba podpisać, to procedura ta nie jest do końca bezpieczna i wolna od ryzyka zakażenia koronawirusem.

Drugi powód, jaki wymienił Donald Tusk, jest równie ważny. To "powód konstytucyjny”. "Te wybory nie są wyborami w sensie ustrojowym, bo nie będą ani wolne, ani równe – powiedział polityk. – Zmiany wprowadzane w Kodeksie wyborczym są niekonstytucyjne, bo wprowadzane tuż przed wyborami”.

Pod znakiem zapytania stoi też sama tajność wyborów. Jak podkreślił Donald Tusk, najważniejsze jest to, "że nikt nie zapewni nam tajności wyborów, a ludzie chcą mieć pewność, że głosują nie po to, by władza, by rząd wiedział, jak dany obywatel głosuje" - podkreślił Tusk.

I ostatni powód, jaki wymienił były premier, wyjaśniając, dlaczego nie będzie głosował korespondencyjnie. Według niego "zwykła ludzka przyzwoitość nie pozwala, by uczestniczyć w tym procederze, jaki przygotował nam minister Sasin i PiS na zlecenie Jarosława Kaczyńskiego".

Donald Tusk jest zdania, że jeśli wszyscy Polacy powiedzą, że nie będą uczestniczyć w takich wyborach, to PiS wycofa się z ich przeprowadzenia.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Wybrane dla Ciebie
17 egzekucji w ciągu 48 godzin. Wstrząsające doniesienia z Iranu
17 egzekucji w ciągu 48 godzin. Wstrząsające doniesienia z Iranu
O ile wzrośnie zasiłek pogrzebowy? MRPiPS o tym, co nas czeka w 2026 r.
O ile wzrośnie zasiłek pogrzebowy? MRPiPS o tym, co nas czeka w 2026 r.
Wielki powrót Vonn. Będzie jedną z najstarszych zawodniczek na Igrzyskach 2026
Wielki powrót Vonn. Będzie jedną z najstarszych zawodniczek na Igrzyskach 2026
Czarne chmury nad prawnikiem. Na jego rachunek wpłynęło 3,5 mln zł
Czarne chmury nad prawnikiem. Na jego rachunek wpłynęło 3,5 mln zł
Jest decyzja. Dwie gwiazdy Górnika Zabrze zostają w klubie
Jest decyzja. Dwie gwiazdy Górnika Zabrze zostają w klubie
Przyszłość Grenlandii. Stanowcza reakcja Macrona na słowa Trumpa
Przyszłość Grenlandii. Stanowcza reakcja Macrona na słowa Trumpa
Od trzech lat walczy z rakiem. Dramatyczny apel syna przed świętami
Od trzech lat walczy z rakiem. Dramatyczny apel syna przed świętami
Tragedia w Biedronce. Mężczyzna nagle chwycił się za serce
Tragedia w Biedronce. Mężczyzna nagle chwycił się za serce
Na drodze leżał mężczyzna. Sierżant nie wahał się ani chwili
Na drodze leżał mężczyzna. Sierżant nie wahał się ani chwili
Zatrzymał się oplem. Podłożył ogień. Trwają poszukiwania
Zatrzymał się oplem. Podłożył ogień. Trwają poszukiwania
Rodzice dwulatka nie żyją. Rogatki nie opadły. Przeprowadzono testy
Rodzice dwulatka nie żyją. Rogatki nie opadły. Przeprowadzono testy
"Nie wolno im wracać do domu". Tak Putin traktuje swoich żołnierzy
"Nie wolno im wracać do domu". Tak Putin traktuje swoich żołnierzy