Kampanie kandydatów na prezydenta RP wkroczyły na ostatnią prostą. Politycy podróżują po Polsce, by przedstawiać swoje plany i zdobywać jak największe poparcie wyborców.
Do nietypowego zdarzenia doszło w trakcie wizyty Władysława Kosiniaka-Kamysza w Białej Podlaskiej. Podczas konferencji kandydata PSL na prezydenta, tuż przed nim przebiegł mężczyzna, który miał na sobie jedynie bokserki i sandały. Jak podaje Onet, krzyknął on: "Władysław, do boju".
Zdarzenie zostało nagrane przez kamery Bialskiego Forum. Co ciekawe, na ten incydent zareagował sam Kosiniak-Kamysz. - Pozdrawiam też kolegę - powiedział szef PSL.
Mocne słowa Kosiniaka-Kamysza. "Kopiują ode mnie"
Podczas wizyty szefa PSL w Białej Podlaskiej nie zabrakło mocnych słów. Stwierdził, że niektórzy kandydaci nawet nie mają swojego programu wyborczego.
A wszystko, co mówią o programie, to kopiują ode mnie - powiedział, cytowany przez internetowy serwis rmf24.pl.
Czytaj także:
Do tej sprawy odniósł się również za pośrednictwem Twittera. Zasugerował tam, że jego pomysł został skopiowany przez Rafała Trzaskowskiego, kandydata KO na prezydenta RP.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.