W poniedziałek 4 maja o godzinie 8:15 prezydent Andrzej Duda wydał oficjalne oświadczenie. Ani słowem jednak nie wspomniał o swojej ewentualnej dymisji (taki scenariusz zakładał portal Onet). Nadal też nie wiadomo, czy 10 maja odbędą się wybory prezydenckie.
Cały czas nie jest jeszcze na 100 proc. pewne, czywybory korespondencyjne odbędą się w najbliższą niedzielę. Ten tydzień jest kluczowy i wszystko będzie się rozstrzygać w najbliższych dniach. Opór opozycji i części społeczeństwa wobec wyborów w formie korespondencyjnej sprawił, że PiS szuka alternatywnego rozwiązania. Jak podał Onet, jednym z nich miałaby być dymisja Andrzeja Dudy.
Czytaj także: Wybory 2020. Możliwa dymisja Andrzeja Dudy
Oświadczenie prezydenta Andrzeja Dudy
Głównym tematem było rozpoczęcie budowy gazociągu Baltic Pipe, który biegnie z szelfu norweskiego do Danii, a następnie poprzez Danię i z Danii do Polski, na wybrzeże - do Trzęsacza. - To bardzo dobry czas dla Polski i to nie tylko na najbliższy czas, ale wierzę w to głęboko, że na dziesięciolecia - powiedział 4 maja Andrzej Duda. Prace przy budowie gazociągu ruszą niebawem. O wyborach prezydenckich natomiast prezydent w ogóle w oświadczeniu nie wspomniał.
Czytaj także:Jarosław Gowin: Nie widzę żadnej możliwości organizacyjnej, aby wybory odbyły się 10 maja
Budowa gazociągu Baltic Pipe to ważny moment dla Polski. - Jeżeli mówimy o pełnej dywersyfikacji dostaw gazu do Polski, jeżeli mówimy o pełnym uniezależnieniu Polski jako odbiorcy od Rosji, to właśnie to jest ten milowy krok na drodze do tego nieuzależnienia – powiedział w swoi oświadczeniu prezydent Andrzej Duda.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.