W Rosji zakończyły się wybory samorządowe. Oficjalne wyniki wskazują, że partia Władimira Putina Jedna Rosja wygra w większości okręgów wyborczych. Zwolennicy opozycjonisty Aleksieja Nawalnego odnieśli jednak zaskakujące zwycięstwa w Nowosybirsku i Tomsku, gdzie dominowała dotychczas rządząca formacja.
Ludzie mają dość obecnej władzy. Nie możesz siedzieć na stołku przez 20 lat, kraść w nieskończoność i pozostawać bezkarnym – oceniła opozycjonistka Ksenia Fadejewa, która zdobyła mandat radnej w Tomsku.
Czytaj także: Wybory w Rosji to kpina. Nagrali podkładanie kart
Wybory samorządowe w Rosji. Opozycja razem przeciwko Putinowi
Na czas wyborów cała rosyjska opozycja zastosowała strategię "smart voting", wspierając wszystkich polityków sprzeciwiających się obecnej władzy. Przyczyniło się to do kilku spektakularnych zwycięstw. Głosy w niektórych obwodach wciąż są jeszcze liczone.
Generalny sekretarz Jednej Rosji Andriej Turczak postawił strategię opozycji pod znakiem zapytania. Polityk ocenił, że jego partia odniosła "pewne zwycięstwo". Tegoroczne wybory samorządowe w Rosji to preludium przed przyszłorocznymi wyborami parlamentarnymi.
Wybory samorządowe w Rosji. Kandydaci nie mogli wystartować
Niezależna organizacja nadzorująca wybory Golos poinformowała, że wielu kandydatom odmówiono prawa startu w wyborach. Organ skrytykował także rozciągnięcie głosowania do 3 dni. Utrudnia to bowiem wyłapywanie ewentualnych oszustw wyborczych.
Czytaj także: Rosjanie się buntują. "Putin to złodziej"
Obejrzyj także: Leszek Miller: nie słyszałem, żeby wybory w Rosji zostały sfałszowane
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.