Pierwsza tura wyborów samorządowych w wielu miejscowościach przyniosła już rozstrzygnięcie, w innych kandydatów czeka dogrywka. Za wygranych z pewnością mogą uznawać się ci, którym udało się pokonać swoich rywali już w pierwszej turze. Do tego grona należy prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, który zdobył 57,41 proc. Swoich rywali zdeklasowały też Hanna Zdanowska z Łodzi, czy Aleksandra Dulkiewicz z Gdańska.
Jedna tura wystarczyła także Marcinowie Krupie, który zostanie nowym prezydentem Katowic. Ponownie urząd wywalczyli Krzysztof Żuk (Lublin) i Tadeusz Truskolaski (Białystok). Imponującym wynikiem może się pochwalić Krzysztof Kosiński, który co prawda nie miał kontrkandydata, ale zaskarbił sobie przychylność aż 81,45 proc. głosujących mieszkańców Ciechanowa.
Choć zdawać by się mogło, że każdy, kto startuje bez kontrkandydata, wygraną ma w kieszeni, przykład wójta gminy Wilkowice Janusza Zemanka udowadnia, że wcale tak nie jest. Zemanek był jedynym kandydatem i w plebiscycie przegrał. Nie zdobył wymaganego poparcia, jakim było 50 proc. głosów na "tak". Jego kandydaturę poparło 2 043 osoby, przeciw niej było aż 3 459 wyborców.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gorzki smak przegranej poznali także rywale Rafała Trzaskowskiego. Tobiasz Bocheński i Magdalena Biejat zdobyli po kilkanaście procent. Pozostali kandydaci, w tym Janusz Korwin-Mikke, zostali daleko w tyle.
Ci politycy muszą pogodzić się z przegraną w wyborach samorządowych
Wśród polityków, którzy nie zaliczą ostatnich wyborów samorządowych do udanych, jest Wojciech Szczurek. Polityk od 1998 roku piastował urząd prezydenta Gdyni. W tegorocznych wyborach uplasował się dopiero na trzecim miejscu, które oznaczało, że druga tura odbędzie się już bez niego. - Przyjmuję to z pokorą, jestem wdzięczny za każdy oddany głos i gratuluję kontrkandydatom — napisał na portalu X.
Ze swojego wyniku z pewnością nie jest zadowolony także Łukasz Schreiber. Polityk ubiegający się o fotel prezydenta Bydgoszczy osiągnął wynik, który nie był mu nawet w stanie zapewnić drugiej tury. Schreiber pogratulował kontrkandydatowi i podziękował tym, "którzy uwierzyli w jego projekt ambitnej Bydgoszczy". - Niestety, było nas mało — dodał.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.