Donald Trump nie przyjmuje do wiadomości, że to jego rywal Joe Biden wygrał - póki co jeszcze nieoficjalnie - wybory prezydenckie w USA. Republikanin zarzuca Demokratom sfałszowanie głosowania. Polityk zasugerował m.in. że część kart pochodziła od nieżyjących już wyborców.
Legalne głosy decydują o tym, kto jest prezydentem, a nie media. Amerykanie mają prawo do uczciwych wyborów: oznacza to liczenie tylko legalnych kart do głosowania. Sztab Bidena chce, aby karty były liczone nawet jeśli są sfałszowane, wyprodukowane, lub "oddane" przez niekwalifikujących się lub zmarłych wyborców - twierdzi Trump.
Tymi oskarżeniami Trump zainspirował swoich zwolenników do stworzenia fotomontażu w formie kontrowersyjnego mema. Udostępnił go w mediach społecznościowych m.in. Krzysztof Sobolewski, jeden z najważniejszych polityków PiS.
Sobolewski udostępnił grafikę, która przedstawia stojącego tyłem Joe Bidena. Macha on w kierunku nagrobków. Pod grafiką widnieje podpis "Dzięki za głosowanie". Poseł na Sejm i przewodniczący komitetu wykonawczego PiS po pewnym czasie usunął swój wpis, ale politycy opozycji zdążyli zrobić screena, dorzucając od siebie komentarze.
Troglodyta zamieszczający takie wpisy jest jedną z najważniejszych osób w PiS. Zapewne przedstawiciele USA wezwą ambasadora RP w Waszyngtonie w celu wyjaśnienia, że nie życzą sobie kpin ze swoich poległych żołnierzy w wydaniu ważnych polityków obozu rządzącego w Polsce. Dno! - skomentował Tomasz Siemoniak.
Brak słów. PiS w pigułce - dodał Borys Budka.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.