Donald Trump przegrał w wyborach prezydenckich, jednak nadal utrzymuje, że jest inaczej. Rudy Giuliani, jego osobisty prawnik, zorganizował konferencję, na której miał przedstawić dowody na oszustwa wyborcze. Sam Trump ogłosił w usuniętym już tweecie, że odbędzie się "wielka konferencja prasowa" w Four Seasons w Filadelfii.
Konferencja w obronie Donalda Trumpa na parking
Przy wyborze miejsca dokonano jednak pomyłki. Konferencja miała odbyć się w luksusowym Four Seasons, ale w ostatniej chwili hotel poinformował, że nie ma z tym nic wspólnego.
Wydarzenie ostatecznie odbyło się na parkingu centrum ogrodniczego. Firmy, która znajduje się między księgarnią dla dorosłych a krematorium na obrzeżach miasta. Prawdopodobnie pomyłka zaszła przez podobieństwo obu nazw.
Konferencja prasowa odbyła się mniej więcej w tym samym czasie, w którym media ogłosiły Joe Bidena zwycięzcą wyborów prezydenckich w 2020 roku. Mimo tych wieści podkreślono, że wybory są "dalekie od zakończenia", a Giuliani powiedział, że prezydent nie ustąpi, ponieważ nie policzono setki tysięcy głosów. Nie miał na to jednak dowodów.
Czytaj także: Coraz gorzej w USA. Jest reakcja Joe Bidena
W sobotę ogłoszono, że Joe Biden wygrał wybory. Kandydat Demokratów uzyskał wymagane 270 głosów elektorskich. Z tym werdyktem nie zgadza się Donald Trump, który neguje wyniki z kilku stanów, twierdząc, że głosy są źle policzone. Obecny prezydent zamierza skierować sprawę do sądu.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.