Amerykanie z niecierpliwością oczekują na wynik wyborów prezydenckich. Sytuacja zmienia się jak w kalejdoskopie. Nadal nie wiadomo, kiedy dowiemy się, kto zamieszka w Białym Domu. Zwolennicy Donalda Trumpa uważają, że wolne tempo liczenia głosów jest przykrywką dla oszustwa na niekorzyść ich kandydata. Pewien mężczyzna przerwał nawet konferencję prasową w stanie Nevada.
Czytaj także: Trump vs Biden. Który z nich jest lepszy dla Polski?
Liczenie głosów z wyborów jest na ostatniej prostej. Wszystko wskazuje na to, że zwycięstwo w stanie Nevada zagwarantuje Joe Bidenowi prezydenturę. Wyniki z tego regionu nie są jeszcze policzone, co wywołuje frustrację wśród zwolenników Donalda Trumpa. Jeden z nich przerwał konferencję prasową, na której Joe Gloria, sekretarz hrabstwa Clark, rozmawiał z dziennikarzami o procesie liczenia głosów.
Mężczyzna był wściekły. Stanął w kadrze kamery za urzędnikiem i zaczął krzyczeć, że Joe Biden fałszuje wyniki wyborów. Nikt nie powstrzymywał zwolennika Trumpa do wygłoszenia swojej tyrady. Po skończonej wypowiedzi zszedł ze sceny. Uwagę internautów zwróciła jego koszulka z napisem "grill, piwo, wolność".
Rodzina przestępcza Bidenów kradnie te wybory, media to ukrywają! Chcemy naszej wolności od świata! Daj nam naszą wolność, Joe Bidenie! - krzyczał mężczyzna.
Nie wiadomo kiedy poznamy wyniki wyborów prezydenckich w USA. Tak długi czas oczekiwania wynika z głosów oddanych korespondencyjnie. Niektóre z nich nie dotarły jeszcze do zaadresowanych miejsc.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.