Pojawiły się kolejne informacje dotyczące sprawy, w którą zamieszany jest Cezary Kucharski. Menadżer opuścił już areszt, ale ma zakaz zbliżania się do "Lewego" i jego żony. Nie może też opuszczać kraju.
Czytaj także: Plotka z Wuhan. Całe Chiny o tym trąbią
Dziennikarzom udało się już dotrzeć do fragmentów rozmowy, w której Kucharski domagał się pieniędzy za milczenie. Ponad dwuminutowe nagranie opublikował portal Business Insider.
W trakcie konwersacji "Lewy" pyta byłego menedżera, jakich pieniędzy się domaga. Kucharski mówi o 20 mln euro. Padło tam też, że niemiecki menedżer, który współpracował z piłkarzem, Maik Barthel, proponuje 10 mln euro.
Dobrze, Maik. Następny argument. No to ja ci powiem, że kelner ci powiedział zero euro. To jest to samo. Czarek, przestań! - mówi "Lewy".
Zero euro, zero złotych!
Kucharski nalega na to, by Lewandowski przekazał mu sporo pieniędzy. Piłkarz pozostaje jednak nieugięty. Mówi, że może liczyć na "zero euro, zero złotych".
Za co ty chcesz tak naprawdę te pieniądze? Za podatki? Powiedziałem ci, że tu nie ma. Że w Niemczech? Też nie ma. Za co te pieniądze? Że byłeś prezesem w firmie, która miała zero procent? - dodaje Lewandowski.
Rozmowa kończy się mocnymi słowami Cezarego Kucharskiego.
Za to, że będę krył do końca życia, że jesteście, ty i twoja żona, oszustami podatkowymi - tak odpowiada piłkarzowi.
Czytaj także: Hiszpania. Cały kraj sparaliżowany na wiele miesięcy
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.