Przebudowa drogi łączącej Zwodziecko ze Świnorojami w Puszczy Białowieskiej budzi duże kontrowersje. W trakcie prac wycięto ponadstuletnie dęby, co – zdaniem ekologów – mogło doprowadzić do zniszczenia siedlisk chronionych gatunków, takich jak mszaki i porosty. Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska (RDOŚ) zapowiedział zgłoszenie sprawy do prokuratury.
Radosław Ślusarczyk z organizacji Pracownia na rzecz Wszystkich Istot alarmuje, że wycięto aż 70-80 proc. drzewostanu. Ekolodzy krytykują inwestora, zarzucając mu brak odpowiedniego nadzoru przyrodniczego podczas realizacji projektu, co mogło przyczynić się do naruszenia przepisów chroniących przyrodę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przebudowa drogi w Puszczy Białowieskiej
Z kolei Adam Juchnik z RDOŚ podkreśla, że ustanowienie takiego nadzoru było wymagane zgodnie z decyzją środowiskową. Jeżeli faktycznie go zabrakło, Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska może nałożyć karę sięgającą nawet miliona złotych.
Jak podaje TVN24, Krzysztof Barbachowski z Podlaskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich zapewnia, że nadzór przyrodniczy był obecny, a wymagane decyzje derogacyjne zostały uzyskane. Mimo to RDOŚ zdecydował się na wstrzymanie prac na 800-metrowym odcinku drogi.
Projekt obejmuje przebudowę 25-kilometrowej drogi z Nowosad do Tarnopola, która ma zostać poszerzona, a po jednej stronie zaplanowano budowę ciągu pieszo-rowerowego. Wartość inwestycji wynosi 253 mln zł, z czego 85 proc. finansowana jest z funduszy unijnych.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.