Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
aktualizacja 

Wydobył psa z bagna. Czworonóg zaprowadził do niego policję

106

Ta historia jest idealnym dowodem na to, że pies jest prawdziwym przyjacielem człowieka. 30-latek z miejscowości Kulesze (woj. warmińsko-mazurskie) wybrał się ze swoim czworonogiem na spacer do lasu. Zwierzak wpadł wówczas do bagna, a jego właściciel, chcąc mu pomóc, sam ugrzęzł. Obaj wydostali się dopiero po kilku próbach. Wówczas 30-latek zorientował się, że stracił orientację w lesie.

Wydobył psa z bagna. Czworonóg zaprowadził do niego policję
Psiak pomógł właścicielowi wydostać się z lasu (Pixabay)

Zgłoszenie na policję złożyło dwóch nastolatków, którzy o 4:25 nad ranem zadzwonili na komisariat, mówiąc że znajdują się na działce nad jeziorem w miejscowości Kulesze i że od jakiegoś czasu słychać wołanie o pomoc, jakie dochodziło z lasu po drugiej stronie jeziora.

Policjanci ruszyli we wskazanie miejsce i rozpoczęli poszukiwania. Niedługo później sami usłyszeli odgłosy nawoływania.

Wyciągnął psa z bagna. Ten pomógł uratować go z lasu

Mundurowi włączyli sygnały świetlne i nasłuchiwali.

Po kilkudziesięciu minutach poszukiwań funkcjonariusze zauważyli biegnącego leśną drogą psa, który na ich widok zawrócił i wbiegł w zarośla. Pies przez kilkaset metrów prowadził policjantów, aż doprowadził ich do swojego pana - przekazała w komunikacie nadkomisarz Agata Jonik z Komendy Powiatowej Policji w Ełku.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Jedyne takie miejsce w Polsce. Tysiące turystów chcą je zobaczyć

Czworonóg doprowadził policjantów do 30-latka. Mężczyzna był wystraszony i zziębnięty. Jak się okazało, jego spacer zaczął się jeszcze dzień wcześniej.

Mężczyzna powiedział, że poprzedniego dnia po południu poszedł ze swoim psem do lasu na grzyby. W pewnym momencie pies pobiegł za zwierzyną, a kiedy dłuższy czas nie wracał, poszedł go szukać - przekazała nadkom. Jonik.

W lesie zapadał już zmrok, przez co mężczyzna stracił orientację w terenie. Nie wiedział ani, gdzie się znajduje ani - gdzie jest jego pies. Nagle usłyszał jego pisk. Okazało się, że czworonóg wpadł do bagna. 30-latek rzucił się mu na ratunek, ale sam ugrzązł. Dopiero po kilku próbach on i jego pies wydostali się z bagna. Mężczyzna usiłował się ogrzać i wołał o pomoc. Chwilę minęło, nim dotarli do niego funkcjonariusze.

Funkcjonariusze zaprowadzili zdezorientowanego mężczyznę do radiowozu, tam go ogrzali, a następnie odwieźli do domu - podsumowała nadkom. Jonik z Komendy Powiatowej Policji w Ełku.
Autor: EWS
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Łatwiejszy dostęp do pomocy psychologicznej dla nastolatków? "Zmiany od dawna oczekiwane"
Groźny wypadek w Piotrkowie. Samochód wjechał w przystanek
Skandaliczna interwencja w Gdańsku. "Nie jestem zwykłym psem"
"Straszna tragedia". Szkoła żegna 14-letnią Natalię
Banan i kawałek taśmy klejącej. Kontrowersyjne dzieło sprzedane za miliony
Lewandowski nigdy nie był tak szczery. Otrzymał ważny telefon
Sukces astronomów. Uchwycili umierającą gwiazdę spoza Drogi Mlecznej
Mieszkają w Polsce, a pracują w Niemczech. Opowiedzieli o zarobkach
Starych samochodów nie będzie można naprawić? Komisja Europejska wyjaśnia
To odróżnia Ronaldo od Messiego. Laureat Złotej Piłki wskazał szczegół
Robert Lewandowski idzie po Złotą Piłkę? Znany portal pokazał swój ranking
Białoruska propaganda straszy Polską. "Demony chcą przejąć Białoruś"
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić