39-letnia Laura Hoyle zajmowała się amatorsko badaniem zjawisk paranormalnych. Gdy wraz z mężem, 37-letnim Kirkiem Stevensem wygrała zawrotną sumę na loterii, porzuciła pracę na etacie w logistyce i zajęłam się śledzeniem duchów na poważnie.
Wygrana zmieniła ich życie
Laura i Kirk z Nottinghamshire trafili wszystkie pięć głównych liczb i Life Ball w losowaniu Set For Life, które odbyło się 1 marca. Dzięki temu przez 30 lat, co miesiąc będą dostawać 10 tys. funtów, czyli ok. 50 tys. złotych.
Pracowałam z domu tego popołudnia i natychmiast przestałam.(...) Trzęsłam się i nie mogłam wykrztusić z siebie słowa, nie mówiąc już o jakimkolwiek sensie - mówi podekscytowana kobieta.
Para od kilku lat zajmuje się szukaniem duchów. Dzielą się swoimi upiornymi znaleziskami z tysiącami subskrybentów na swoim kanale YouTube.
Zawsze byliśmy ludźmi zajętymi. To zwycięstwo oznacza, że jesteśmy dosłownie gotowi do życia i będziemy korzystać z każdej sekundy - powiedział mąż zwyciężczyni.
Wczesne obchody Halloween
Odważna para spędziła ostatnio noc w Muzeum Sprawiedliwości w Nottingham, które zostało nazwane najbardziej upiornym miejscem w Wielkiej Brytanii przez program telewizyjny "Most Haunted".
Razem wędrowali po upiornym muzeum i rozglądali się po dawnym więzieniu, sali sądowej i posterunku policji. Chodzili z kamerami noktowizyjnymi, próbując znaleźć jakąś paranormalną aktywność. Dostali nawet pozwolenie na specjalny dostęp do Lochu Szeryfa, który jest zamknięty dla ogółu społeczeństwa.
To było spełnienie marzeń. Nigdy nie bylibyśmy w stanie cieszyć się takim wydarzeniem przed zwycięstwem - mówi Kirk.
Czy coś odkryli? Póki co, mówili tylko o tym, że słyszeli kroki. A więcej najprawdopodobniej opowiedzą na swoim kanale.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.