Egipskie władze, zaniepokojone informacjami o rekrutacji Egipcjan przez rosyjskie siły zbrojne, zdecydowały się na zaostrzenie przepisów dotyczących podróży do Rosji. Jak informuje portal Masrawy, na który powołuje się Polska Agencja Prasowa, od marca każdy wyjazd do tego kraju wymaga zgody służb bezpieczeństwa.
Decyzja o wprowadzeniu surowszych regulacji zbiegła się z informacjami o egipskich rekrutach schwytanych przez ukraińską armię. Według portalu Masrawy, do rosyjskiej armii mogło zostać wcielonych od kilkuset do kilku tysięcy Egipcjan. Liczby te opierają się na danych dotyczących Egipcjan studiujących w Rosji oraz apelach o pomoc w odnalezieniu zaginionych krewnych.
W 2018 r. w Rosji studiowało 2,3 tys. Egipcjan, a liczba ta wzrosła do ponad 16 tys. w ubiegłym roku. Wzrost ten jest częściowo wynikiem rosyjskiej akcji werbunkowej w Afryce. Ibrahim al-Masri, członek Komisji Obrony i Bezpieczeństwa Narodowego w egipskim parlamencie, przyznał, że niektórzy studenci stają się najemnikami, co stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego Egiptu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wpływ nowych regulacji
Egipskie służby bezpieczeństwa, na które powołuje się portal Masrawy, twierdzą, że nowe wymogi już ograniczyły liczbę podróży do Rosji. Osoby planujące wyjazd muszą teraz przedstawić dowód zatrudnienia lub zapisania się do instytucji edukacyjnych, a następnie uzyskać zezwolenie od Urzędu Imigracyjnego i Paszportowego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Egiptu.
W ubiegłym roku Kijów odnotował wzrost liczby obcokrajowców, głównie z Afryki, walczących w rosyjskich siłach na Ukrainie. Egipcjanie stanowili znaczącą część tych rekrutów. Francuska rozgłośnia RFI wskazała również na udział Kameruńczyków, Nigeryjczyków, Somalijczyków oraz mieszkańców krajów, gdzie obecni są najemnicy z Grupy Wagnera, takich jak Burkina Faso, Mali i Republika Środkowoafrykańska.