Wykonali karę śmierci. Skazany wybrał krzesło elektryczne
36 lat czekał w więzieniu za zabójstwo młodej kobiety pogrzebaczem. W końcu go stracono. David Earl Miller jeszcze przed śmiercią zszokował wszystkich.
Pozwolono mu wybrać, jakiej chce śmierci. Ku zaskoczeniu strażników skazaniec nie zdecydował się na zabójczy zastrzyk z trucizną, a na wykonanie wyroku na krześle elektrycznym.
Karę śmierci wykonano w więzieniu w Tennessee. 61-latek spędzał karę w najcięższym więzieniu stanowym - w Nashville. W USA już od 20 lat nie wykonuje się kary śmierci przy pomocy krzesła elektrycznego. Już wtedy uznano ten sposób za zbyt brutalny, bo umieranie trwało za długo.
Skandal, co robią na Kasprowym. "Wygląda fajnie, ale może skończyć się tragicznie"
David Earl Miller został skazany za zabójstwo z 1981 roku. Brutalnie zamordował wtedy 23-letnią Lee Standifer. Wielokrotnie godził ją pogrzebaczem. W toku śledztwa ustalono, że zrobił to dla własnej rozrywki.
To kolejna egzekucja w USA w ostatnim czasie. 1 listopada w tym samym więzieniu stracono Edmunda Zagorskiego, którego skazano za dwa zabójstwa.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
