Przypomnijmy, że to właśnie złota alga była bezpośrednią przyczyną katastrofy ekologicznej na Odrze. Teraz pojawiła się ona również w Wiśle i w połączonych z nią zbiornikach wodnych. Eksperci alarmują i tłumaczą, że jeśli zbiegną się niekorzystne warunki, to możliwa jest nowa katastrofa na największej polskiej rzece.
Specjaliści nie mają najmniejszych wątpliwości. Wprost podkreślają, że pierwotną przyczyną zagrożenia są zasolone wody z kopalń.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Badania wody z Wisły i przyległych zbiorników - jak podaje next.gazeta.pl - przeprowadzone zostały na zlecenie Greenpeace i Towarzystwa na rzecz Ziemi. - W próbce pobranej ze zbiornika znajdującego się na terenie kopalni węgla kamiennego Pniówek, wykryłam potężny zakwit Prymnesium Parvum, zwanych potocznie złotymi algami - powiedziała prof. dr hab. Iwona Jasser z Uniwersytetu Warszawskiego, cytowana przez wspomniany portal.
Ich liczba jest zbliżona do tej zaobserwowanej w Kanale Gliwickim w 2022 roku, kiedy w Odrze masowo umierały ryby, małże i inne organizmy wodne. Niestety, obecność złotej algi mogę potwierdzić też w Wiśle - dodała.
Złota alga w Wiśle. Konieczna jest obserwacja
Ekspertka uważa, że obecnie należy uważnie monitorować sytuację na Wiśle. Poza tym konieczne jest obserwowanie zbiorników połączonych z tą rzeką.
Nie można wpuszczać wody z nich do Wisły, kiedy jest dużo złotej algi lub co najmniej musimy neutralizować algę w tych zbiornikach - podsumowała Iwona Jasser.